Francuski urząd statystyczny INSEE podał, że druga gospodarka w strefie euro zanotowała w IV kwartale spadek o 0,1 proc. wobec III kwartału, kiedy wzrosła o 0,3 proc. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 0,2 proc. W całym roku nastąpił wzrost o 1,2 proc., mniejszy od grudniowej prognozy 1,3 proc. INSEE.

Minister gospodarki i finansów, Bruno Le Maire stwierdził, że przyczyną spadku były protesty przeciwko reformie systemu emerytur. — Strajki w grudniu zahamowały wzrost w ostatnim kwartale, Odczuła to część naszej infrastruktury: porty, sieć kolejowa, magazyny paliw — powiedział, ale uważa, że to zwolnienie jest przejściowe, bo gospodarka ma solidne fundamenty — pisze Reuter.

Mniejszy wzrost w Hiszpanii nastąpił w atmosferze rosnących niepewności w sytuacji międzynarodowej. Mimo wszystko gospodarka osiąga wzrost od 6 lat, od okresu zapaści 2008-13 na skutek głębokiego kryzysu sektorów nieruchomości i bankowego.

Według wstępnych danych urzędu statystycznego INE, wzrost w IV kwartale r./r. zmalał do 1,8 proc. z 1,9 proc. w III kwartale. Rząd zakładał roczny wzrost o 2,1 proc. po obniżeniu początkowej prognozy 1,9 proc. W bieżącym roku przewiduje 1,8 proc. po korekcie z 1,9 proc.

PKB w cenach bieżących wyniósł w 2019 r. 1244,757 mld euro., co jest nowym rekordem, większym o 3,5 proc. wobec poziomu z 2018 r.