Konsumpcja łagodnie hamuje

Maj przyniósł przyspieszenie wzrostu konsumpcji po gorszym początku wiosny, ale na dłuższą metę ten motor gospodarki i tak będzie prawdopodobnie zwalniał.

Aktualizacja: 21.06.2018 13:59 Publikacja: 21.06.2018 11:41

Konsumpcja łagodnie hamuje

Foto: Bloomberg

Sprzedaż detaliczna, obejmująca sklepy zatrudniające co najmniej 10 osób, zwiększyła się w maju w cenach stałych o 6,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 4 proc. w kwietniu – podał w czwartek GUS. To odczyt zbliżony do przeciętnego szacunku ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” (6,2 proc.).

Średnio w pierwszych pięciu miesiącach roku tempo wzrostu sprzedaży detalicznej wynosiło 6,7 proc. rok do roku, po 7,1 proc. średnio w 2017 r. Przy tym wyniki z marca i kwietnia były mocno zaburzone przez to, że zakupy przez Wielkanocą przypadły w tym roku na marzec, a w zeszłym roku na kwiecień.

W danych i tak jednak widoczne jest stopniowe hamowanie wzrostu sprzedaży detalicznej. Ekonomiści PKO BP zwracają jednak uwagę, że nie musi ono świadczyć o hamowaniu konsumpcji (to szersza miara wydatków gospodarstw domowych niż sprzedaż detaliczna, bo obejmuje ogół wydatków, a nie tylko w sklepach zatrudniających ponad dziewięć osób).

„Ze względu na ograniczenie możliwości sprzedaży w niektóre niedziele w trakcie miesiąca możliwe jest, że sprzedaż części produktów przeniosła się z jednostek zatrudniających powyżej 9 osób do jednostek mniejszych lub sprzedających towary kanałami elektronicznymi. Stąd też początkowo wyniki sprzedaży mogą odzwierciedlać wyniki większych jednostek handlowych, zaniżając faktyczną dynamikę konsumpcji w gospodarce” – tłumaczą ekonomiści PKO BP.

„Biorąc pod uwagę inne dane z gospodarki nie uważamy, aby z popytem konsumpcyjnym działo się coś niepokojącego. Bardzo dobre nastroje konsumentów i fundusz płac od sześciu miesięcy rosnący realnie w tempie 9 proc. rok do roku sugerują, że konsumpcja nadal jest głównym motorem wzrostu gospodarczego” – dodali.

W I kwartale konsumpcja prywatna zwiększyła się o 4,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 5 proc. w IV kwartale br.

Ekonomiści ING Banku Śląskiego oceniają, że wzrost konsumpcji będzie nadal zwalniał. „Sprzedaż detaliczna i konsumpcja utrzymywały wysoką dynamikę przez wiele kwartałów. Wspierane były świadczeniami socjalnymi (500+) oraz dodatkowo przeniesieniem na I kwartał wydatków Wielkanocnych oraz efektem budowania zapasów przed wprowadzeniem ograniczenia handlu w niedzielę (obowiązuje od początku marca – red.). W II kwartale wydatki konsumpcyjne rosną nieco wolniej, co nie jest to zaskoczeniem” – zauważyli Rafał Benecki i Jakub Rybacki w czwartkowym komentarzu. Jak dodali, wpływ 500+ na roczną dynamikę konsumpcji wygasa, a efektu tego nie rekompensuje w pełni wzrost wynagrodzeń. Dlatego ich zdaniem wzrost konsumpcji będzie nadal hamował.

Ekonomiści mBanku przewidują, że w bieżącym kwartale wzrost konsumpcji utrzyma się powyżej 4,5 proc. rok do roku, ale w horyzoncie roku zwolni do 4 proc. rocznie.

Sprzedaż detaliczna, obejmująca sklepy zatrudniające co najmniej 10 osób, zwiększyła się w maju w cenach stałych o 6,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 4 proc. w kwietniu – podał w czwartek GUS. To odczyt zbliżony do przeciętnego szacunku ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” (6,2 proc.).

Średnio w pierwszych pięciu miesiącach roku tempo wzrostu sprzedaży detalicznej wynosiło 6,7 proc. rok do roku, po 7,1 proc. średnio w 2017 r. Przy tym wyniki z marca i kwietnia były mocno zaburzone przez to, że zakupy przez Wielkanocą przypadły w tym roku na marzec, a w zeszłym roku na kwiecień.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dane gospodarcze
GUS podał dane o inflacji w marcu. Niższa niż się spodziewano
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu