Informacja ta wywołała obawę, że w kraju, w którym wkrótce odbędą się igrzyska olimpijskie, działają sympatycy Daesh. Dotychczas nie było sygnałów wskazujących na taką możliwość, mimo że po zamachu w Paryżu z listopada 2015 roku jeden z dżihadystów napisał na Twitterze, że "Brazylia jest kolejnym celem" terrorystów.

Brazylijski wywiad wydał oświadczenie, w którym czytamy, iż potwierdza on "istnienie grupy, która przekazuje sobie w internecie treści ekstremistyczne". Grupa ma komunikować się za pomocą aplikacji Telegram.

Agencja informuje, że treści "powiązane z ekstremistycznymi ideologiami są tłumaczone na portugalski i umieszczane w sieci za pomocą aplikacji Telegram". 

Po raz pierwszy na ślad grupy, wysyłającej ekstremistyczne komunikaty w języku portugalskim wpadli przedstawiciele SITE - organizacji pozarządowej, która monitoruje kanały internetowe używane do komunikowania się przez dżihadystów.

SITE alarmowała, że osoby powiązane z Daesh umieszczają w sieci materiały propagandowe w języku portugalskim.