Apel przywódcy Daesh cytowany przez Iyada El-Baghdadiego brzmi: "Wzywamy wszystkich muzułmanów, by przyłączyli się do naszej walki, zwłaszcza tych, którzy żyją w kraju dwóch świątyń (Arabii Saudyjskiej - red.)".

"Chcę poczekać do kwietnia i zobaczyć co się stanie z Jonem Snow (jeden z bohaterów "Gry o tron")" - napisał w odpowiedzi na apel jeden z internautów. Inny stwierdził, że dostał grę FIFA'16 na święta i jest zbyt zajęty graniem. Kolejny woli oglądać programy na Netlfixie.

Jeden z internautów zadeklarował natomiast, że zajmie się dżihadem dopiero wtedy, gdy Liverpool wygra Premier League. Inny napisał, że musi wrócić do domu przed 8 wieczorem i pytał, czy do tego czasu walka się zakończy. Często pojawiającym się zajęciem, które - według internautów - uniemożliwia im wzięcie udział w dżihadzie, było mycie naczyń. 

"Jestem niewiernym, ale właśnie kończę Fallouta 4, więc będę miał dużo czasu. Czy mogę się dołączyć?" - pytał natomiast jeden z użytkowników Twittera rozważający pozytywną reakcję na apel.