To pies udomowił człowieka

W opowiadaniu historii, jak to z krwiożerczego stworzenia i wroga człowieka pies stał się kanapową maskotką, ludzie są dla siebie zbyt pochlebni - twierdzą Brian Hare i Vanessa Woods.

Aktualizacja: 01.07.2018 16:34 Publikacja: 01.07.2018 00:01

To pies udomowił człowieka

Foto: Flickr

Z okazji przypadającego dziś Światowego Dnia Psa przypominamy archiwalny tekst z "Rzeczpospolitej".

Najprostsza historia udomowienia psa brzmiała dotąd tak: kilku myśliwych napotkało w lasach szczenięta wilków i je adoptowało. Z czasem oswojone osobniki wykazały się sprawnością łowiecką, więc człowiek postanowił wykorzystać te umiejętności do własnych celów.

Ta historia budzi jednak wiele wątpliwości. Jeśli przeanalizujemy nasze wieloletnie stosunki z wilkami, zobaczymy, że wilk został udomowiony w czasach, gdy człowiek niezbyt przychylnym okiem patrzył na mięsożerną konkurencję. Gdy człowiek pojawił się w Europie około 43 tysiące lat temu, był na tyle sprawnym myśliwym, że mógł z powodzeniem zmieść z powierzchni ziemi każdego mięsożercę, w tym tygrysa szablastozębnego i olbrzymie hieny. Nie ma dowodów na to, że te wielkie drapieżniki wyginęły dlatego, że człowiek stanowił dla nich zbyt silną konkurencję w zdobywaniu mięsa, czy że po prostu sam na nie polował.

Hipoteza, że człowiek wykorzystywał wilki do polowań, nie ma więc zbyt silnych podstaw. Każdy, kto widział wilka podczas karmienia zrozumie, że to nie jest zwierzę, które chętnie dzieliłoby się mięsem. Poza tym długa jest historia zwalczania wilków przez człowieka.  

W ciągu ostatnich kilku wieków prawie każda kultura wypowiedziała im wojnę. Pierwsza pisemna wzmianka o  tępieniu wilków pochodzi z VI w.p.n.e. Solon z Aten wspomniał wówczas o nagrodzie za  każdego upolowanego wilka. Ostatni angielski wilk zginął w XVI wieku na polecenie Henryka VII. Ponieważ w Szkocji trudno było walczyć z wilkami z powodu gęstego zalesienia terenu - Szkoci spalili część lasów. Północna Ameryka nie jest wyjątkiem: w 1930 roku w 48 stanach nie było ani jednego wilka.

Bardziej prawdopodobna wersja ludzko-wilczego zbliżenia wygląda raczej tak: to wilki, zachęcone odpadami wyrzucanymi na obrzeża ludzkich siedzib, zbliżały się do nich coraz bardziej. Po wielu próbach rozumiały, że jeśli będą śmiałe i agresywne - zostaną zabite. A żeby osiągnąć swój  cel - dopaść smakowitych resztek, powinny być śmiałe, ale łagodne. I tak w toku ewolucji podchodziły do człowieka coraz bliżej.

Zmienił się ich wygląd, oklapły uszy, nauczyły się machać ogonami. A przede wszystkim - nauczyły się rozumieć ludzkie gesty. I trzeba przyznać, że ich zdolność rozumienia gestów człowieka jest niezwykła, nawet szympansy i bonobo nie rozumieją nas tak dobrze jak psy. Zdarza się, że nawet po ruchu gałek ocznych pies odgadnie intencje człowieka.

 I prawdopodobnie właśnie dzięki tej umiejętności człowiek postanowił poznać wilka bliżej. Ludzie, którzy oswoili wilki, prawdopodobnie podczas polowania mieli przewagę nad tymi, którzy wilków nie mieli. Ponadto zwierzęta, przywiązujące się powoli, stanowiły skuteczny system ostrzegawczy przed wrogiem czy drapieżnikami. A po trzecie, jakkolwiek to zabrzmi brutalnie, w ciężkich czasach mogły być traktowane także jako żywność.

Historia o udomowieniu wilka przez człowieka wydaje się więc mało prawdopodobna. To raczej wilk wybrał człowieka, a człowiek w przyjaznych z nim stosunkach dostrzegł dla siebie korzyści.

Dr Brian Hare jest dyrektorem Duke Canine Cognition Center, a Vanessa Woods - pracownikiem naukowym na Duke University.

Tekst jest wolnym tłumaczeniem eseju z ich najnowszej książki "The Genius of Dogs", (wyd. Dutton), a zamieszczonym na stronach www.nationalgeographic.com.

Z okazji przypadającego dziś Światowego Dnia Psa przypominamy archiwalny tekst z "Rzeczpospolitej".

Najprostsza historia udomowienia psa brzmiała dotąd tak: kilku myśliwych napotkało w lasach szczenięta wilków i je adoptowało. Z czasem oswojone osobniki wykazały się sprawnością łowiecką, więc człowiek postanowił wykorzystać te umiejętności do własnych celów.

Pozostało 90% artykułu
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków
Nauka
Deszcz podczas burzy może uratować życie. Mokra skóra zmniejsza skutki pioruna
Nauka
Odkryto nowy gatunek pterozaura. Latający dinozaur mógł żyć 168 milionów lat temu