Lekarze odkryli, że przejście COVID-19 zaburza proces krzepnięcia krwi i uszkadza płuca oraz ich zdolność do nasycania krwi świeżym tlenem - czytamy w opracowaniu wyników badań przeprowadzonych dla American College of Cardiology.

Najbardziej zagrożeni uszkodzeniem serca są chorzy, którzy musieli być podłączani do respiratora - pisze dr Sean Pinney i jego współpracownicy z Icahn School of Medicine.

Lekarze zauważają, że u co trzeciego ozdrowieńca, który przeszedł SARS - koronawirusa, który zaatakował w latach 2003-2004 - stwierdzano nieprawidłowe funkcjonowanie płuc jeszcze rok po chorobie. Tymczasem COVID-19 - jak podkreślają - uszkadza płuca i serce jeszcze bardziej niż SARS.

Z innego badania, o którym pisze CNN wynika, że chorzy, którzy są otyli, mają wysoki poziom cukru we krwi, wysokie ciśnienie i wysoki poziom cholesterolu, są bardziej narażone na komplikacje po koronawirusie SARS-CoV-2.

O tym, że otyłość jest jednym z czynników narażających chorego na ostrzejszy przebieg COVID-19, lekarze zwracali uwagę już od dłuższego czasu.