Protest lekarzy w Barcelonie. "Nie spałem od 24 godzin"

Ubrani w białe kitle lekarskie, fartuchy i maski chirurgiczne, hiszpańscy lekarze-rezydenci wyszli na ulice Barcelony 29 września domagając się poprawy warunków pracy w czasie, gdy Hiszpania mierzy się z drugą falą epidemii koronawirusa SARS-CoV-2.

Aktualizacja: 30.09.2020 10:34 Publikacja: 30.09.2020 09:15

Protest lekarzy w Barcelonie. "Nie spałem od 24 godzin"

Foto: AFP

- Pracujemy po 80 godzin w tygodniu, na 24-godzinnych zmianach - mówiła Clara Boter, 28-letnia lekarka-rezydentka. - Nasze kontrakty opiwają na 40 godzin w tygodniu, pracujemy za płacę podstawową - dodawała.

Boter wyliczała, że lekarz-rezydent pracujący tyle co ona zarabia 960 euro miesięcznie.

W ramach protestu lekarze rozłożyli koce na Plaza de Espana i udawali, że śpią, aby podkreślić jak długo muszą pracować.

Jeden z protestujących miał ze sobą tabliczkę z napisem: "Nie spałem od 24 godzin. Czy mogę się tobą zająć?".

W Hiszpanii, w ciągu ostatniej doby wykryto 2586 zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, łącznie w tym kraju wykryto jak dotąd 758172 zakażeń.

Łączna liczba ofiar COVID-19 wzrosła w ciągu doby o 203, do 31614.

- Pracujemy po 80 godzin w tygodniu, na 24-godzinnych zmianach - mówiła Clara Boter, 28-letnia lekarka-rezydentka. - Nasze kontrakty opiwają na 40 godzin w tygodniu, pracujemy za płacę podstawową - dodawała.

Boter wyliczała, że lekarz-rezydent pracujący tyle co ona zarabia 960 euro miesięcznie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień
Diagnostyka i terapie
Nefrolog radzi, jak żyć z torbielami i kamieniami nerek
Diagnostyka i terapie
Cukrzyca typu 2 – królowa chorób XXI wieku