Nawet ponad 1 mld zł z podatku giełdowego

Choć liczba aktywnych inwestorów giełdowych maleje, udaje im się realizować coraz większe zyski. Korzysta na tym fiskus.

Aktualizacja: 16.08.2017 06:11 Publikacja: 15.08.2017 20:05

Foto: Fotolia

Wpływy do budżetu państwa z podatku od sprzedaży papierów wartościowych za 2016 r. mogły przekroczyć miliard złotych – wynika z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą" w 14 izbach administracji skarbowej. To kwota imponująca: ostatnio tak dużo kasa państwa zebrała od indywidualnych inwestorów w 2010 r.

W porównaniu z poprzednim rokiem tzw. podatek giełdowy mógł przynieść o ok. 13 proc. więcej. W podobnym tempie wzrosły też same dochody graczy. W 14 województwach sięgnęły one w sumie 5,3 mld zł, co w przełożeniu na całą Polskę może dać nawet 6 mld zł zysków z obrotu akcji i obligacji. Oczywiście nie każdy inwestor zarabia – ok. 36 proc. z nich w rozliczaniu za 2016 r. pokazało straty (w sumie na ok. 1,5 mld zł).

Spore zarobki w zeszłym roku możliwe były m.in. dzięki całkiem niezłej sytuacji na GPW. Każdy z indeksów głównego parkietu był na koniec roku na plusie w porównaniu z końcem 2015 r.

Największą roczną stopę zwrotu pokazały indeks mWIG40 (18,18 proc.) i WIG (11,38 proc.), a wśród indeksów sektorowych – WIG-Surowce (79,7 proc.) oraz WIG-Informatyka (33,73 proc.).

Rosnące dochody (i zapłacony podatek) inwestorów są imponujące, ale ich liczba sukcesywnie maleje. Z danych zebranych przez „Rzeczpospolitą" wynika, że za 2016 r. rozliczyło się z fiskusem o 9 proc. graczy mniej niż za 2015 r. Także statystyki GPW pokazują, że udział inwestorów indywidualnych w obrotach ogółem maleje. W 2016 r. wynosił on 13 proc. (co oznacza, że przez indywidualne ręce przewinęło się ok. 49 mld zł). Dla porównania – w 2011 r. było to ok. 19 proc. (i 90 mld zł obrotu).

Za to rośnie dochód uzyskiwany przez przeciętnego gracza. W zeszłym roku sięgnął ok. 23 tys. zł na osobę, podczas gdy rok wcześniej ok. 18,2 tys. zł. Gdyby zaś wziąć pod uwagę tylko tych inwestorów, którzy zarobili na giełdzie (a więc bez tych ze stratą), przeciętny dochód rośnie nawet do 45 tys. zł. Choć są tacy, którzy sprzedając i kupując walory, zyskali milion złotych i więcej.

Najwięcej osób, które płacą podatek giełdowy, było – podobnie jak w poprzednich latach – na Mazowszu i Śląsku. Z tych województw wpływa też do kasy państwa najwięcej podatku – w sumie nawet około połowy (jeśli chodzi o podatek za zeszły rok).

Także na Mazowszu największy jest przeciętny dochód uzyskany z gry giełdowej – aż ok. 42 tys. zł na osobę. Na drugim miejscu znaleźli się podatnicy z Pomorza i Dolnego Śląska (po ok. 27 tys. zł).

Najbardziej zawodną intuicję co do tego, co na giełdzie może zdrożeć lub stanieć, zdają się mieć inwestorzy z woj. podlaskiego i łódzkiego. Średni zarobek z obrotu akcjami i obligacjami, wykazany w deklaracji podatkowej na Podlasiu wyniósł 9 tys. zł, a w Łódzkiem – 11,5 tys. zł na osobę.

Wpływy do budżetu państwa z podatku od sprzedaży papierów wartościowych za 2016 r. mogły przekroczyć miliard złotych – wynika z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą" w 14 izbach administracji skarbowej. To kwota imponująca: ostatnio tak dużo kasa państwa zebrała od indywidualnych inwestorów w 2010 r.

W porównaniu z poprzednim rokiem tzw. podatek giełdowy mógł przynieść o ok. 13 proc. więcej. W podobnym tempie wzrosły też same dochody graczy. W 14 województwach sięgnęły one w sumie 5,3 mld zł, co w przełożeniu na całą Polskę może dać nawet 6 mld zł zysków z obrotu akcji i obligacji. Oczywiście nie każdy inwestor zarabia – ok. 36 proc. z nich w rozliczaniu za 2016 r. pokazało straty (w sumie na ok. 1,5 mld zł).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT