Według tzw. mapy drogowej realizacji „piątki" PIS, czyli harmonogramu działań, odpowiednie ustawy podatkowe miały być gotowe do końca marca. Lekkie opóźnienie może wynikać z faktu, że resort finansów musiał rozważać kilka wariantów proponowanych zmian – bardziej i mniej korzystnych dla podatników.
Z naszych informacji wynika, że w przypadku tzw. zerowego PIT dla osób w wieku do 26 lat, pojawią się jednak pewne ograniczenia wysokości uzyskiwanego przez nich dochodu.
– Wydaje się to dobrym rozwiązaniem – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Bo zerowy PIT dla młodych bez żadnych limitów mógłby stać się polem do nadużyć, czyli mechanizmem transferu dochodów przez osoby chcące uniknąć opodatkowania – wyjaśnia Kozłowski. Przykładowo, właściciel firmy mógłby zatrudnić syna czy córkę w taki sposób, że cały dochód firmy, objęty dzisiaj np. 19-proc. podatkiem, stanowiłby ich wynagrodzenie w ogóle zwolnione z PIT.
Zerowy PIT dla młodych będzie dotyczył przede wszystkich dochodów uzyskanych na podstawie umowy o pracę czy umowy zlecenia, nie będzie zaś dotyczył dochodów uzyskiwanych z działalności gospodarczej. Zdaniem resortu finansów możliwe jest, by takie rozwiązanie zaczęło obowiązywać już od października tego roku.