Debata "Rzeczpospolitej". Jakie mają być nowoczesne miasta

Co piąte mieszkanie w Warszawie zbudowano w ostatnich dziesięciu latach, a rynek mieszkaniowy stolicy rośnie szybciej niż jakiegokolwiek innego miasta.

Aktualizacja: 19.12.2016 20:22 Publikacja: 19.12.2016 19:11

Foto: Fotorzepa

O budowie 15 tys. mieszkań komunalnych, która wpisuje się w politykę społeczną miasta, ale powinna być dokonywana we współpracy z rynkiem i urbanistami, dyskutowali uczestnicy debaty „Nowatorski program mieszkaniowy w Warszawie. Założenie – oferta – realizacja – wpływ na funkcjonowanie miasta", która odbyła się w siedzibie „Rzeczpospolitej".

Milenialsi chcą elastyczności

Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, zauważył, że co piąte mieszkanie w Warszawie zostało zbudowane w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a rynek mieszkaniowy stolicy rośnie szybciej niż jakiegokolwiek innego miasta, nawet zachodniego.

– Po długim okresie głodu mieszkaniowego, w latach 90. rynek mieszkaniowy był zaspokajany w sposób zrównoważony, ale kosztem rozwoju miasta. Wiele osiedli powstawało w miejscach, które nie były specjalnie uzbrojone. Największe budżety na jednego mieszkańca miasto ponosi w Wilanowie czy w Białołęce, gdzie na infrastrukturę społeczną, komunikacyjną i drogową wydaje nawet pięciokrotnie więcej niż w innych dzielnicach – mówił Olszewski.

– Na rynek mieszkaniowy wchodzi pokolenie milenialsów – osób, które w większym stopniu oczekują elastyczności na rynku niż posiadania twardego tytułu do nieruchomości. Tymczasem miasto jest na rynku graczem mniejszościowym. Do 2030 r. planujemy wybudować 15 tys. mieszkań, a szacuje się, że w tym czasie w mieście powstanie ich dziesięć razy tyle – podkreślał wiceprezydent Warszawy.

Wskazał, że miasto wyróżniło cztery segmenty mieszkań: A, B, C, D.

– Segment A jest naszym obowiązkiem jako miasta wynikającym z ustawy o ochronie praw lokatorów. Za lokale, których jest ok. 7,5–8 tys., lokatorzy płacą 1,45 zł/mkw. B to lokale komunalne, których jest ok. 74 tys., a średnia wartość czynszu wynosi 5 zł/mkw. Segment C to budownictwo społeczne, dla osób średnio zamożnych, które nie pasują do naszych widełek komunalnych, gdzie czynsz wynosi od 14 do 19 zł/mkw. D to mieszkania na wynajem, gdzie czynsz waha się od 45 do 60 zł/mkw. – tłumaczył Michał Olszewski.

Za bogaci na zniżki

Włodzimierz Stasiak, wiceprezes BGK Nieruchomości, zauważył, że z mieszkaniami komunalnymi wiążą się dziś dwa problemy.

– Ich beneficjentami są często niewłaściwe osoby, zarówno jeśli chodzi o wynajem, bo wynajmują po niskich stawkach i blokują dostęp naprawdę potrzebującym, jak i wykup tych mieszkań po 5–10 proc. wartości, co prowadzi do zmniejszenia zasobów komunalnych. Dobrym pomysłem jest rządowy projekt urealnienia czynszów, by zmierzać do poziomu rynkowego dla tych, którzy są lepiej uposażeni, a z drugiej strony zwiększać dopłaty dla naprawdę potrzebujących – mówił Stasiak.

– Należałoby też zająć się niekontrolowanym rozlewaniem się miasta, działaniem deweloperów, które wymusza inwestycje, jakie niekoniecznie powinny się w tych miejscach znaleźć. Na rynku obserwuje się wycofanie się samorządów z aktywnego gospodarowania infrastrukturą miejską w sensie planowania urbanistycznego. Tam, gdzie miasto się wycofuje, pustkę zaczynają wypełniać deweloperzy, często chaotycznie, budując w zaskakujących miejscach i generując koszty – podkreślał wiceprezes BGK Nieruchomości.

Kazimierz Kirejczyk, prezes REAS, zauważył, że przy tworzeniu polityki mieszkaniowej, która ma sięgać lat 2020–2030, należy zadać sobie pytanie, ilu mieszkańców będzie wówczas miała Warszawa, ile ma być mieszkań i jaka ma być ich struktura.

– Pierwszoplanowe zadanie miasta to zrobienie porządku we własnych zasobach. Pierwszym zadaniem władzy publicznej jest to, by nie było nadużyć w jej zasobach. Domyślam się, że powstanie nowa ustawa, która da samorządowi narzędzie do dokonania pewnej weryfikacji osób zamieszkujących zasoby komunalne i nastąpi jakaś rotacja – zaznaczył prezes REAS.

– Zapytaliśmy działających w branży mieszkaniowej, jaka ich zdaniem część ludzi nie powinna zajmować mieszkań komunalnych, i usłyszeliśmy, że od 20 nawet do 50 proc. Przez ostatnie 15 lat zasoby publiczne, komunalne, i TBS, wynosiły ok. 350 lokali rocznie, podczas gdy rynek dostarczał ich koło 13 tys., plus 1000 w zakresie indywidualnego inwestowania. Większość powstających zasobów mieszkaniowych jest poza bezpośrednią kontrolą miasta. Rodzi się pytanie, jak polityka mieszkaniowa miasta może wpływać na to, co się dzieje w sektorze rynkowym. Jakie są główne cele polityki mieszkaniowej miasta? Jedna grupa celów to zająć się mieszkaniami dla tych grup społecznych, dla których rynek mieszkań nie wytwarza. Tu działania władzy centralnej i samorządowej powinny się uzupełniać. Drugi cel to zwiększanie szans Warszawy pod względem city competitiveness. Jeżeli mamy wizję Warszawy jako metropolii dwumilionowej, to musimy tworzyć warunki konkurencyjności – mówił Kazimierz Kirejczyk.

Wybór stylu życia

Irena Herbst, prezes Fundacji Centrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (CPPP) podkreśliła, że budownictwo społeczne to także tworzenie przyjaznych warunków rozwoju budownictwa komercyjnego.

– Czy na pewno chcemy wyrzucać z mieszkań komunalnych lepiej zarabiających? Wiedeń, Berlin, Paryż, Nowy Jork, wszędzie tam w mieszkaniach o regulowanym czynszu, które u nas nazywa się komunalnymi, mieszkają ludzie zamożni. To kwestia wyboru stylu życia. Dlatego podstawą jest to, by pozwolić na regulację czynszu – mówiła prezes CPPP.

– To dobrze, że miasto chce pójść w kierunku TBS. Według statystyki unijnej, 60 proc. młodych rodzin w Polsce nie stać na wynajem mieszkania, co tylko pogłębiło patologiczną strukturę własnościową mieszkań. Ludziom szukającym pracy łatwiej jest przenieść się z Suwałk do Edynburga, gdzie płaci się za czynsz 30 proc. pensji, niż do Warszawy, gdzie czynsz pochłania średnio 60 proc. pensji – wskazywała Irena Herbst.

– Program brzmi ambitnie, ale moim zdaniem powinien być dużo większy. To tylko kwestia poszukania na to środków i skorelowania go z wydatkami na infrastrukturę. Rzutem na taśmę poprzedni rząd restytuował kredyty preferencyjne dla TBS i już jest prawie 800 mln kredytów, na które są podpisane umowy. Przewidziana jest kwota 4 mld zł na dziesięć lat. Oprócz tego należy uruchomić drugą ścieżkę – partnerstwa publiczno-prywatnego, które pozwala na budowę mieszkań na wynajem we wszystkich kategoriach – socjalnych, chronionych, komunalnych i komercyjnych. To pozwala na nietworzenie gett – mówiła prezes CPPP.

Modelowa dzielnica

Joanna Erbel, TBS Warszawa Południe, podkreśliła, że w programie miasta nowe jest nie tylko to, że będzie on zorientowany na cztery sektory: A, B, C i D, ale też to, że zostaje podpięty pod politykę planistyczną.

– Myślimy o tym, jak planować, by dogęszczać miasto, ale nie sprawić, by zniknęły wszystkie zielone przestrzenie. Na Ulrychowie planujemy zbudować modelową warszawską dzielnicę społeczną, na której będzie między 2 a 3 tys. mieszkań na wynajem. Inwestorem ma być miejska spółka – mówiła Erbel.

– W środku dzielnicy znajdzie się rynek, a oprócz mieszkań powstaną też miejsca pracy. Dzielnica ma promować zrównoważony rozwój zarówno na poziomie budownictwa, jak i transportu. Pomiędzy budynkami planujemy przestrzeń dla ruchu pieszo-rowerowego, a parking znajdzie się na obrzeżu, tak, by minimalizować ruch w obrębie osiedla. Chcielibyśmy, by dzielnica pokazywała w pigułce, jak wygląda modelowa polityka mieszkaniowa w Warszawie. To pierwszy z takich projektów. Tego typu założenia urbanistyczne mogą być realizowane nie tylko przez samorząd, ale także przez prywatnych inwestorów. Na świecie to bardzo popularny trend – podsumowała Joanna Erbel.

 

O budowie 15 tys. mieszkań komunalnych, która wpisuje się w politykę społeczną miasta, ale powinna być dokonywana we współpracy z rynkiem i urbanistami, dyskutowali uczestnicy debaty „Nowatorski program mieszkaniowy w Warszawie. Założenie – oferta – realizacja – wpływ na funkcjonowanie miasta", która odbyła się w siedzibie „Rzeczpospolitej".

Milenialsi chcą elastyczności

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu