- Szybkość stawiania bloków i dokładność niemal niemożliwa do osiągnięcia na tradycyjnym placu budowy - tak popularność technologii tłumaczy Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. - W tę drugą przewagę wciąż wielu Polakom trudno uwierzyć i właśnie dlatego większość produkcji rodzimych fabryk domów w dalszym ciągu jest eksportowana na Zachód.
Ale, jak mówi Bartosz Turek, mieszkania w blokach z nowoczesnej wielkiej płyty na poważnie zaczynają się w Polsce rozpychać. - Choć trzeba podkreślić: wciąż daleko nam do popularności tego typu budownictwa, z jakim spotykamy się na Zachodzie (w Szwecji, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Japonii) - mówi ekspert HRE Investments. - Nie sposób jednak nie zauważyć "podskórnej" rewolucji, którą potwierdzają twarde dane GUS - zwraca uwagę.
Wynika z nich, że w pierwszym półroczu 2019 roku z 92,6 tys. mieszkań oddanych do użytkowania aż 4,2 tys. powstało w technologii, którą w powszechnym rozumieniu nazwalibyśmy wielkopłytową. - To już 4,6 proc. wszystkich lokali oddanych w tym czasie do użytkowania - mówi Bartosz Turek. - Dotychczas przez lata odsetek budynków z prefabrykatów betonowych nie przekraczał 0,5 proc. Zmianą był rok 2018 z udziałem wielkiej płyty w liczbie nowych mieszkań na poziomie 2,6 proc. Ten rok wydaje się być potwierdzeniem postępującego renesansu tej technologii. Co ciekawe, jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, to w całym 2019 roku liczba mieszkań zbudowanych w technologii wielkopłytowej może przekroczyć 10 tys. - szacuje ekspert HRE Investments.
Wyjaśnia, że chodzi tu o budowy, w których ściany konstrukcyjne przyjeżdżają na plac budowy jako gotowe elementy betonowe. - Podstawowym powodem, dla którego technologie wielopłytowe wciąż w jedynie niewielkim stopniu wykorzystywane są w budownictwie mieszkaniowym, są uprzedzenia Polaków - dopowiada. - Te wytworzyły się oczywiście na bazie betonowych bloków budowanych w okresie PRL-u. Prawda jest jednak taka, że nowoczesna technologia prefabrykatów ma się tak do budownictwa wielkopłytowego sprzed lat, jak czekolada do innego wynalazku czasów słusznie minionych, czyli wyrobu czekoladopodobnego.
Bartosz Turek podkreśla, że pod względem skali budownictwa prefabrykowanego daleko nam do wielu zachodnich krajów.