Przed odrzuceniem po raz trzeci umowy May przez Izbę Gmin w parlamencie doszło już do tzw. głosowań orientacyjnych, w których jednak żadne z rozwiązań impasu, alternatywnych wobec umowy Theresy May, nie zdobyło większości. Najbliżej większości była propozycja wejścia przez Wielką Brytanię w unię celną z UE po brexicie.
Teraz do takich głosowań mogłoby dojść ponownie - nie jest wykluczone, że parlamentarzyści wyrażą swoją opinię m.in. w kwestii organizacji drugiego referendum ws. brexitu - pisze "The Guardian".
W przypadku, gdyby znów żadne z alternatywnych rozwiązań nie zdobyło większości, w tygodniu rozpoczynającym się 3 czerwca pod głosowanie ma być poddana ustawa ws. wyjścia z UE (withdrawal agreement bill), która jest pierwszym krokiem do wyjścia z Unii po przyjęciu umowy May. Wobec załamania się rozmów labourzystów z rządem May, ustawa ta prawdopodobnie zostanie jednak odrzucona.
Potem - jak pisze "The Guardian" - torysów czeka zmiana przywództwa, a nowy szef rządu i lider Partii Konserwatywnej będzie zapewne chciał przedstawić własny scenariusz wyjścia z UE. Może się jednak okazać, że - wobec daty brexitu wyznaczonej na 31 października, bez kolejnego przełożenia terminu brexitu, nowy lider torysów będzie skazany na wyjście z UE bez umowy - pisze "The Guardian".
Według "The Guardian" impas ws. brexitu być może mogłyby przełamać przyspieszone wybory do Izby Gmin.