May zapowiedziała też, że w głosowaniu, które odbędzie się w środę wieczorem, zagłosuje za wykluczeniem sytuacji, w której Wielka Brytania wyszłaby z UE bez umowy (tzw. twardy brexit).
Borykająca się z problemami z głosem od wtorkowej debaty w parlamencie May stwierdziła: - Mogę być pozbawiona własnego głosu, ale rozumiem głos mojego kraju.
Głosowanie ws. wykluczenia brexitu bez umowy odbędzie się w Izbie Gmin ok. godziny 20. Dotyczyć ono będzie jednak wyłącznie twardego brexitu 29 marca - i nie wykluczy sytuacji, w której po ewentualnym przedłużeniu przez UE czasu na negocjacje ws. brexitu, ostatecznie Wielka Brytania opuści Unię bez umowy.
May przekonywała, że wynegocjowana przez nią umowa, którą Izba Gmin odrzuciła już dwukrotnie (15 stycznia i 12 marca), jest najlepszym sposobem, by wcielić w życie decyzję, podjętą przez Brytyjczyków w referendum z 2016 roku.
- Wierzę, że mamy dobrą umowę. Brak umowy jest lepszy niż zła umowa, ale ja pracowałam nad tym, abyśmy opuścili UE 29 marca i abyśmy zrobili to z dobrą umową - dodała.