Altmaier wykluczył tym samym możliwość renegocjacji układu w sposób, który uczyniłby go łatwiejszym do przyjęcia dla brytyjskich parlamentarzystów. Układ jest krytykowany na Wyspach zarówno przez opozycję, jak i część polityków Partii Konserwatywnej, co sprawia, że istnieje duże ryzyko, iż Izba Gmin odrzuci go w głosowaniu. To z kolei mogłoby oznaczać tzw. twardy brexit - czyli opuszczenie UE przez Wielką Brytanię bez umowy.
- Uważam, że powinniśmy trzymać się tego, co wynegocjowaliśmy, i dlatego będziemy wzmacniać Theresę May, przed poddaniem przez nią wyniku negocjacji pod głosowanie (w brytyjskim parlamencie) - powiedział Altmeier w rozmowie z ZDF.
Czytaj także: 585 stron. Co zawiera dokument o Brexicie?
Po zamknięciu przez May negocjacji z UE ws. umowy rządu odeszło dwóch ministrów - minister ds. brexitu, Dominic Raab oraz minister pracy i emerytur, Esther McVey. Przed tygodniem w akcie sprzeciwu wobec kształtu umowy ws. brexitu z rządu odszedł minister transportu Jo Johnson.
Najpoważniejsze zarzuty stawiane umowie May to fakt, że zmusza ona Wielką Brytanię do pozostania w unii celnej z UE i kierowania się zasadami polityki gospodarczej UE przez trudny do sprecyzowania okres. Zdaniem krytyków May oznacza, że Wielka Brytania będzie musiała kierować się regułami UE bez posiadania wpływu na te reguły.