Padają państwowe spółki z Chin

Na chińskim rynku obligacji doszło w ostatnich tygodniach do serii niewypłacalności spółek blisko powiązanych z rządem. Takie plajty były wcześniej bardzo rzadkie.

Publikacja: 22.11.2020 21:02

Padają państwowe spółki z Chin

Foto: Bloomberg

Najgłośniejszym bankructwem ostatnich tygodni w Chinach była plajta państwowej firmy górniczo-energetycznej Yongcheng Coal and Electricity. Nie była ona w stanie spłacić obligacji wartych 1 mld dol., a władze wszczęły śledztwo wobec banków organizujących ofertę jej długu. W zeszłym tygodniu nie spłaciła inwestorów spółka Tsinghua Unigroup, będąca wspieranym przez rząd producentem mikroprocesorów. Nie spłaca swoich obligacji również państwowa firma Huachen Automotive Group, będąca chińskim partnerem BMW.

– Bankructwo Yongchen Coal and Electricity wywołało obawy inwestorów, gdyż obala ono długo utrzymujące się przekonanie, że istnieją nieformalne rządowe gwarancje dla obligacji państwowych spółek – uważa Zhaopeng Xing, analityk banku ANZ. Z danych zebranych przez jego instytucję wynika, że odsetek niewypłacalności w chińskich państwowych firmach wciąż wynosi poniżej 1 proc., gdy w przypadku firm prywatnych – 9 proc.

Analitycy wskazują, że władze Chin będą dopuszczać do większej liczby bankructw. Będzie to element procesu mającego prowadzić do ograniczenia ilości długu w gospodarce. – Będzie więcej bankructw, gdyż władze chińskie zaczynają się skupiać na delewarowaniu państwowych spółek, po tym gdy najgorszy okres pandemii już minął – uważa Chang Li, analityk S&P Global Ratings.

– Chiński rząd pozwala upaść niektórym spółkom o złej charakterystyce kredytowej. Ale to jest pozytywne, gdyż prowadzi do podziału na chińskim rynku kredytowym na słabsze i silniejsze firmy

– twierdzi Tan Min Lan, dyrektor na Azję i Pacyfik w głównym biurze inwestycyjnym UBS Global Wealth Management.

Wartość chińskiego rynku obligacji sięgnęła w tym roku 13 bln dol. Stał się on drugim pod względem wielkości rynkiem długu na świecie – wyprzedza go tylko amerykański. Chińskie obligacje przyciągały w tym roku wielu inwestorów zagranicznych.

Najgłośniejszym bankructwem ostatnich tygodni w Chinach była plajta państwowej firmy górniczo-energetycznej Yongcheng Coal and Electricity. Nie była ona w stanie spłacić obligacji wartych 1 mld dol., a władze wszczęły śledztwo wobec banków organizujących ofertę jej długu. W zeszłym tygodniu nie spłaciła inwestorów spółka Tsinghua Unigroup, będąca wspieranym przez rząd producentem mikroprocesorów. Nie spłaca swoich obligacji również państwowa firma Huachen Automotive Group, będąca chińskim partnerem BMW.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Czego boją się polscy przedsiębiorcy? Już nie niestabilności politycznej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Coraz więcej Rosji na Węgrzech. Gazprom jest głównym sponsorem Ferencváros
Biznes
Wielka debata o przyszłości lasów. Ekolodzy i Lasy Państwowe przy jednym stole
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG