Polska szykuje się do publikacji strategii energetycznej. Trwają rozmowy z Komisją Europejską (KE) o tym, jakie mechanizmy mogą wspomóc transformację sektora w naszym kraju. O stanie tych negocjacji mówił w Rzeszowie na Kongresie 590 Krzysztof Tchórzewski, minister energii. A zaczął od pewnego jubileuszu.
– 16 listopada mijają dokładnie moje trzy lata na stanowisku ministra, na początku jeszcze bez teki, powołanego po to, by tworzyć Ministerstwo Energii. Patrząc na te trzy lata, jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Komisją Europejską. Spotykam się tam z dużą przychylnością. Ze zrozumieniem naszych problemów i jestem tam napiętnowany dużo mniej niż w Polsce – mówił Krzysztof Tchórzewski podczas dyskusji „Unijna polityka klimatyczna i jej wpływ na Polskę".
Negocjacje z Komisją Europejską
Ostatnie rozmowy z Brukselą dotyczą m.in. kogeneracji, czyli równoczesnego wytwarzania prądu i ciepła.
– Stara ustawa wygasa z końcem roku. Borykamy się z tym tematem, bo potrzebne jest dostosowanie się do pewnych wymogów, a to, co uzyskamy w rozmowach w Komisji Europejskiej, musi być zadowalające. Według KE, jeżeli ktoś ma uzyskać pomoc publiczną, to tylko w sytuacji, gdy udowodni, że jej rzeczywiście potrzebuje. Natomiast dziś mamy zahamowanie z tą ustawą wynikające z tego, że tę pomoc chcą u nas uzyskać ci, którzy wg Komisji Europejskiej jej nie potrzebują – dodał Krzysztof Tchórzewski.
– Chcemy wejść z kogeneracją do mniejszych ośrodków, do małych miast powiatowych – zapowiedział minister. – A tam budowa zarówno sieci ciepłowniczych, jak i możliwości poniesienia własnych kosztów inwestycyjnych są dużo mniejsze, więc to wsparcie musi być dużo większe – zaznaczył.