Mimo że co roku w Polsce osiągane są coraz wyższe poziomy, to wykonanie unijnych norm nadal pozostaje wyzwaniem. Pomóc w tym mają zmiany, które dokonują się w kluczowych dla branży odpadowej aktach prawnych.
Problematykę odpadów Polacy wymieniają jako jeden z czołowych problemów dotyczących ochrony środowiska. W ubiegłym roku odsetek osób deklarujących regularne segregowanie odpadów wyniósł 62 proc. Jednocześnie, według danych Eurostatu z 2017 roku, recykling odpadów komunalnych jest w Polsce na poziomie 34 proc., a średnia unijna to 44 proc. Jednak dane Eurostatu pokazują również, że w ostatnich kilkunastu latach w Polsce pod tym względem nastąpił duży postęp.
– Unia Europejskiej podjęła działania w zakresie wdrożenia gospodarki o obiegu zamkniętym. Wskazano do spełnienia ambitne cele w zakresie odzysku i recyklingu odpadów. Pomimo że Polska w ostatniej dekadzie zrobiła ogromny postęp w rozwoju selektywnego zbierania odpadów, w tym recyklingu, to eksperci alarmują, że trudno będzie sprostać tym ambitnym planom – ocenia Katarzyna Błachowicz, członek zarządu Klastra Gospodarki Odpadowej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.
Do 2025 roku państwa członkowskie Wspólnoty będą musiały poddawać recyklingowi 55 proc. odpadów, do 2030 r. – 60 proc., a do 2035 r. – 65 proc. Zdaniem wiceministra środowiska Sławomira Mazurka, aby osiągnąć cel postawiony przez UE, istotne jest selektywne zbieranie odpadów „u źródła", które również przełoży się na obniżenie opłat za ich odbiór i zagospodarowanie. – Istotnym narzędziem, które ułatwi realizację unijnego zobowiązania, są ustanowione w 2017 r. jednolite standardy selektywnego zbierania odpadów komunalnych w całej Polsce z podziałem na: szkło, papier, metale i tworzywa sztuczne, w tym opakowania wielomateriałowe, oraz odpady ulegające biodegradacji – zaznacza Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska.
– Ważna jest również metoda obliczania poziomów recyklingu. Dzięki przepisom wprowadzonym ustawą z 19 lipca 2019 r. możliwa jest zmiany metody obliczania osiąganego poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych na korzystniejszą. Do obliczeń włączony zostanie znacznie większy strumień odpadów komunalnych, które zostały faktycznie przekazane do ponownego użycia i recyklingu – podkreśla Mazurek.