Postaw klienta w centrum innowacji

Innowacje dotyczą każdej branży, nawet tych, które wydają się bardzo konserwatywne. Przykładem mogą być banki, które do niedawna kojarzyły się z sejfami i wizytą w oddziale - mówi Marcin Siech, dyrektor zarządzający Cybercom Poland.

Publikacja: 18.09.2018 22:00

Marcin Siech, dyrektor zarządzający Cybercom Poland.

Marcin Siech, dyrektor zarządzający Cybercom Poland.

Foto: materiały prasowe

Słowo „innowacje" stało się ostatnio bardzo modne, ale jest też bardzo pojemne. Jakich branży dotyczą głównie innowacje?

Marcin Siech: Innowacje dotyczą każdej branży, nawet tych, które wydają się bardzo konserwatywne. Przykładem mogą być banki, które do niedawna kojarzyły się z sejfami i wizytą w oddziale. Kilkanaście lat temu pojawił się pierwszy bank internetowy i nagle patrzenie na banki zupełnie się zmieniło. Dziś praktycznie każdy oferuje dostęp do kanałów elektronicznych, a wszechobecny dziś fintech kojarzony jest z dynamicznym postępem. Tego typu zmiany dotyczą wszystkich branż i prędzej czy później technologia zmieni każdą z nich. W Cybercom tworzymy innowacyjne oprogramowanie, które pozwala naszym klientom lepiej realizować ich potrzeby, a nade wszystko napędzić ich biznes w świecie nowych technologii. Tworzymy dla różnorodnych firm, na przykład z branży telekomunikacyjnej, samochodowej czy medycznej. Pracujemy także dla sektora publicznego, głównie w Szwecji i Finlandii.

Czy takie projekty są przeznaczone tylko dla wielkich firm?

Wielkie firmy mają swoje działy R&D, na co te mniejsze często nie mogą sobie pozwolić. Dlatego korzystają one ze wsparcia zewnętrznych partnerów, takich jak nasza firma. Okazało się, że tworzenie innowacji w ten sposób jest na tyle skutecznym i wygodnym rozwiązaniem, że decyduje się na to coraz więcej firm - nawet tych dużych. W raporcie Deloitte „Badania i rozwój przedsiębiorstw" przyznało się do tego aż trzy czwarte respondentów. W naszym portfolio mamy projekty realizowane i z globalnymi organizacjami (jak Inteligentny Kask z firmą Skanska), jak i ze startupami, które mają już finansowanie na swoją działalność. Przykładem tego drugiego jest szwajcarska firma Virtamed, wytwarzająca symulatory medyczne, które służą edukacji i treningom chirurgów. W Cybercom stworzyliśmy platformę w chmurze umożliwiającą zbieranie danych z tych urządzeń, a także ich analizę, w celu oferowania dodatkowych usług np. szkoleniowych, a w przyszłości umożliwić dalszą transformację, np. do modelu PaaS. Takie projekty, które wymagają użycia dopiero wschodzących technologii, lub wykorzystania ich w nowatorski sposób, powstają u nas w specjalnym dziale Innovation Zone. Charakterystyczne jest to, że rodzące się tam rozwiązania muszą spełnić pewne kryteria. Po pierwsze, w wyborze tych projektów nie kierujemy się w pierwszej kolejności ich stroną komercyjną, lecz potencjałem rozwojowym oraz właśnie tym, na ile efektem będzie prawdziwa innowacja. Po drugie, projekt ma nieść wartość w kontekście zrównoważonego rozwoju. Staramy się, by każdy z nich był podporządkowany chociaż jednemu z goli zdefiniowanych przez Global Compact. Ważne, że projekty są współkreowane przez nas i partnera w ścisłej współpracy koncepcyjnej.

Czyli klient nie musi z góry wiedzieć, jak ma wyglądać końcowy produkt?

Świat odchodzi już od wytwarzania oprogramowania na podstawie dokładnych wytycznych klienta, czyli znanego z naszego sektora publicznego SIWZ. Jest to ryzykowny model, ponieważ podczas tworzenia oprogramowania nie weryfikuje się jego założeń w trakcie trwania procesu, a dopiero po jego zakończeniu. Wykrycie wtedy pomyłki kosztuje dużo więcej niż w modelu zwinnym. Dlatego najbardziej efektywny jest model współpracy z klientem, gdzie w sposób ciągły odpowiadamy na pytanie czy oprogramowanie faktycznie spełni wymagania docelowego odbiorcy. Niekiedy wspólnie dochodzimy do zaskakujących odkryć. Na przykład kiedy okazuje się, że większą wartość dla klienta przyniesie wytworzenie usługi opartej na produkcie, a nie on sam.

Czyli produkt zmienia się w usługę?

Jest to jeden z trendów, który obserwujemy. Dzięki cyfryzacji produkt można zmienić w usługę i w tym również pomagamy. Niesie to za sobą nie tylko korzyści finansowe. Te dodatkowe korzyści, wynikające z zastosowania digitalizacji, stają się coraz bardziej istotne. Na przykład podczas wspólnych warsztatów doradczych z zakresu digital sustainability dla marki Husqvarna wypracowaliśmy nową perspektywę na ich biznes w duchu realizacji celów zrównoważonego rozwoju. Lider rynku kosiarek autonomicznych odkrył, że może przekształcić swój model biznesowy na PaaS, czyli nie tylko sprzedawać sprzęt, lecz także świadczyć usługę utrzymania terenów zielonych. To typowy przykład zamiany produktu w usługę i idei współdzielenia.

Współdzielenie to kolejne modne ostatnio słowo...

Korzystanie z rzeczy współdzielonych jest tańsze, wygodniejsze i bardziej przyjazne dla środowiska. Mamy współdzielone rowery miejskie, współdzielone elektryczne hulajnogi są nowością w Stanach, coraz chętniej korzystamy też z tzw. carsharingu, czyli współużytkowania samochodów miejskich. Ten trend się rozszerza. Przykładowo w Goteborgu opracowywane są już plany, jak dzięki współdzieleniu i autonomicznym pojazdom zmieni się transport w mieście.

Tym też się państwo zajmujecie?

Mamy własną platformę V2X (Vehicle to everything"), która umożliwia komunikację samochodu z infrastrukturą, czy z innymi pojazdami. Jedną z jego implementacji jest projekt SCOOP, w którym bierze udział m.in. rząd francuski, Renault, uniwersytety i wiele innych organizacji, a którego celem jest testowanie rozwiązań przyszłości, jak V2V i V2X sprawdzi się w warunkach rzeczywistego transportu drogowego. W przyszłości samochody autonomiczne nie będą mogły poruszać się bez aktualizowanych w czasie rzeczywistym map i wyposażenia w wyspecjalizowany sprzęt, ale również bez komunikacji z odpowiednio przygotowaną infrastrukturą. Naszą rolą jest zapewnienie rozwiązania, które skomunikuje samochód ze znakami drogowymi, również tymi elektronicznymi oraz z oprogramowaniem zainstalowanym w innych pojazdach. Przykładowo, jeśli jeden z samochodów jest zmuszony do nagłego hamowania, pozostałe otrzymują informację, że na drodze pojawiła się przeszkoda. To pozwoli na jeszcze bardziej bezpieczną jazdę.

Kto w pierwszej kolejności powinien zastanowić się nad przyszłością?

Nad swoją przyszłością powinny się zastanowić wszystkie firmy, ponieważ świat cyfryzuje się bardzo szybko. Aby pozostać konkurencyjnym na rynku, trzeba coraz szybciej udoskonalać swoje produkty, iść za duchem czasu. Świetnym na to przykładem jest wspomniany już Inteligentny Kask dla pracownika budowy, który nie tylko poprawia bezpieczeństwo, ale też dodatkowo umożliwia szereg usprawnień operacyjnych. Warto zauważyć, że wiele firm w Polsce powstało w trakcie boomu z lat 90. Dla nich nadszedł teraz czas, aby wdrażać nowatorskie rozwiązania i aby swoim produktom nadawać nowy wymiar i nadal odnosić sukcesy w coraz bardziej globalnej gospodarce cyfrowej.

Takie rzeczy się dzieją już i tutaj, w Polsce?

Polska, na działalność badawczo-rozwojową (R&D), wydaje ledwie 0,97 procent PKB. Zaś europejscy rekordziści trzy razy więcej. To nie wróży nam zbyt dobrze. Warto zauważyć, że w dziedzinie badań i rozwoju potęgą są Stany Zjednoczone, Europa jest w pewnym sensie na peryferiach w tej dziedzinie. Są oczywiście wyjątki, możemy zauważyć liderską pozycję firm nordyckich Ericssona i Nokii w obszarze technologii 5G obok chińskiego Huawei. Trudno jednak szukać w Europie odpowiedników takich gigantów, jak amerykańskie: Apple, Alphabet (Google), Facebook, Intel, IBM, Oracle czy koreański Samsung. Na liście „Forbesa" The World's Largest Tech Companies 2018 wśród 130 firm jest 59 z rejonu Azja-Pacyfik i 54 amerykańskie. Tymczasem bez przeznaczenia odpowiednich środków na badania i rozwój, nie będziemy w stanie zrobić dużego skoku cywilizacyjnego. Dlatego też powinniśmy w większym stopniu zadbać o innowacyjność zarówno w Polsce, jak i całej Europie.

Słowo „innowacje" stało się ostatnio bardzo modne, ale jest też bardzo pojemne. Jakich branży dotyczą głównie innowacje?

Marcin Siech: Innowacje dotyczą każdej branży, nawet tych, które wydają się bardzo konserwatywne. Przykładem mogą być banki, które do niedawna kojarzyły się z sejfami i wizytą w oddziale. Kilkanaście lat temu pojawił się pierwszy bank internetowy i nagle patrzenie na banki zupełnie się zmieniło. Dziś praktycznie każdy oferuje dostęp do kanałów elektronicznych, a wszechobecny dziś fintech kojarzony jest z dynamicznym postępem. Tego typu zmiany dotyczą wszystkich branż i prędzej czy później technologia zmieni każdą z nich. W Cybercom tworzymy innowacyjne oprogramowanie, które pozwala naszym klientom lepiej realizować ich potrzeby, a nade wszystko napędzić ich biznes w świecie nowych technologii. Tworzymy dla różnorodnych firm, na przykład z branży telekomunikacyjnej, samochodowej czy medycznej. Pracujemy także dla sektora publicznego, głównie w Szwecji i Finlandii.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce