Już teraz na słynnych schodach nie można jeść i pic - czyli piknikować. Jednak codziennie na jednych z najsłynniejszych schodów świata siada i robi sobie zdjęcie tysiące turystów. W sezonie turystycznym jest tam wieczny tłok.
Wprowadzenie zakazu siadania na słynnych stopniach na Placu Hiszpańskim, to wynik zaostrzenia regulaminu straży miejskiej w dziedzinie ochrony zabytków i walki z zachowaniem uważanym za brak szacunku dla historycznego i kulturowego dziedzictwa stolicy Włoch.
Schody Hiszpańskie, czyli Scalinata di Trinita dei Monti znajdują się na placu Hiszpańskim i liczą w sumie 174 stopni. Zostały zbudowane w latach 1723–1725, a zaprojektowali je rzymscy architekci Francesco de Sanctis i Alessandro Specchi. U podnóża stopni znajduje się niewielka fontanna Barcaccia (łódeczka) wykonana w 1623 r. przez Pietra Berniniego. Fontannę zasilają wody doprowadzone akweduktem. Fontanna jest pamiątką po powodzi, która miała miejsce w Boże Narodzenie w 1598 r. Wody Tybru wyrzuciły w tym miejscu łódkę.
Za siadanie na słynnych schodach straż miejska będzie wręczać mandaty w wysokości 250 euro. Mandat w wysokości 400 euro przewidziano za brudzenie i niszczenie schodów, których gruntowna renowację i czyszczenie zakończono w 2016 roku. Renowacja kosztowała 1,5 mln euro i była sfinansowana przez znaną firmę jubilerską Bulgari. Przed renowacją schody były obtłuczone, zniszczone i pobrudzone kawą, winem, gumą do żucia.
Podobną surową ochroną objęto wcześniej rzymskie fontanny. Nie wolno na nich siadać, wspinać się i kąpać. Nie wolno też w ich pobliżu piknikować. Straż miejska wyłapuje wszystkich niesfornych turystów. W czerwcu mandat za kąpiel w fontannie Barcaccia na placu Hiszpańskim dostał turysta z Ukrainy, a siedem osób zostało ukaranych za kąpiel w fontannie przy Ołtarzu Ojczyzny na placu Weneckim. Słynną Fontanna Di Trevi straż miejska czasowo odgradza przed tłumem napierających turystów.