Przynajmniej część organizacji reprezentujących przedsiębiorców jest skłonna poprzeć Polski Ład, jeśli rząd wycofa się z pomysłu obciążenia ich proporcjonalną do dochodu składką zdrowotną w miejsce składki ryczałtowej. Tak zapowiedział na Twitterze Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Ale kwestia składek dla przedsiębiorców to jeden z najbardziej kontrowersyjnych aspektów Polskiego Ładu. Duża część ekonomistów, nawet z innych powodów krytycznych wobec tego programu, akurat ujednolicenie zasad płacenia składek na ubezpieczenia społeczne dla przedsiębiorców i pracowników uważa za uzasadnione. W ich ocenie miejsce na ewentualne preferencje dla przedsiębiorców jest w systemie podatkowym, a nie składkowym.
Czytaj także: Nie ma zgody na drastyczną podwyżkę danin dla firm
Usuwanie przywilejów
Spośród 35 ekonomistów, którzy wzięli udział w ósmej rundzie panelu eksperckiego „Parkietu" i „Rzeczpospolitej", 57 proc. zgodziło się (w tym zgodziło zdecydowanie) z tezą, że „należy zlikwidować lub istotnie zmniejszyć preferencje składkowe dla osób samozatrudnionych". Przeciwnego zdania było 31 proc. ankietowanych.
Pytanie nie dotyczyło wprost Polskiego Ładu ani proponowanych w nim zmian dla przedsiębiorców, ale możliwość odprowadzania przez nich zryczałtowanej składki zdrowotnej z pewnością można uznać za traktowanie preferencyjne. – Ja w ten sposób do tego podchodzę. Patrząc na inne kraje, trzeba przyznać, że to jakiś ewenement, że w Polsce jednoosobowe działalności gospodarcze traktujemy inaczej niż wszystkich innych podatników i że przywileje te dotyczą również ubezpieczenia zdrowotnego – powiedział w środę na antenie Parkiet TV dr hab. Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA, jeden z uczestników naszego panelu. Jak tłumaczył, wzrost obciążeń podatkowych przedsiębiorców, którym poskutkowałby Polski Ład, to przede wszystkim efekt „wprowadzenia proporcjonalnej składki zdrowotnej na poziomie 9 proc. zamiast składki ryczałtowej na poziomie około 400 zł miesięcznie oraz rozdzielenia systemu składek zdrowotnych i systemu PIT".