Kwartalna strata netto wyniosła 36 mln dolarów (4 centy na akcję) po zysku 70 mln (2 centy) rok wcześniej, bo grupa z Montrealu uwikłała się w kilka skomplikowanych kontraktów na tabor kolejowy, które w 2018 r. nie dały spodziewanych rezerw gotówki. Ten dział, największy pod względem wielkości obrotów, ma zamówienia o wartości 34 mld dolarów — podał Reuter. Zysk EBIT zwiększył się do 371 mln dzięki dodatkowym pieniądzom ze sprzedaży programu samolotów turbośmigłowych Q400.

Bombardier przeprowadza kompleksową restrukturyzację, odstąpił Airbusowi program samolotów regionalnych serii C, aby skupić się na bardziej rentownych działach taboru szynowego i samolotów dyspozycyjnych. Grupa zainwestuje w tym roku w dział kolejowy dodatkowe 250-300 mln dolarów w dokończenie projektów ożywiających go i w dotrzymanie terminów dostaw kontraktów w W. Brytanii, Niemczech i Szwajcarii. Zysk EBIT tego działu powinien wynieść 700-800 mln dolarów wobec spodziewanego wcześniej miliarda, co da marżę 5 proc., a nie 8 proc.

W całym roku zysk brutto zmaleje do 1,2-, 1,3 mld dolarów z zakładanych dotąd 1,5-1,65 mld. Zasoby wolnej gotówki wykażą deficyt 500 mln, wcześniej miały być zerowe albo ujemne na 250 mln.

Prezes Alain Bellemare powiedział analitykom, że dobrze rozwija się program nowego samolotu dyspozycyjnego Global 7500, o największych szansach wzrostu w grupie.