Niemcy otwierają kina: Plastikowe szyby między widzami

Decyzja o dacie ponownego otwarcia kin zapadła w Niemczech na początku maja. Duże i małe kina miały więc sporo czasu na solidne przygotowania się do nowej rzeczywistości i przepisów. Sporo zmieniło się na widowni. Niektóre kina chcą przedzielać siedzenia ścianami z plastiku.

Publikacja: 27.05.2020 16:33

Niemcy otwierają kina: Plastikowe szyby między widzami

Foto: AFP

Na początku maja rząd Angeli Merkel w porozumieniu z rządami poszczególnych landów przedstawił zasady stopniowego luzowania obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemia koronawirusa. Terminy ponownego otwarcia kin wyznaczono w każdym kraju związkowym inaczej - w zależności od sytuacji epidemiologicznej. Najwcześniej kina otwarto w Hesji - 15 maja. Berlin musi poczekać na sezon kinowy do 5 czerwca, a Brandenburgia do 6 czerwca. Dolna Saksonia raczej nie otworzy kin 8 czerwca, jak planowano, a Turyngia oraz miasto Brema jeszcze nie wyznaczyły konkretnego terminu.

W niemieckich kinach wprowadzono szereg nowych przepisów mających chronić widzów przed potencjalnym zarażeniem. Część kin zdecydowała, że potrzebuje nieco więcej czasu, by sprostać nowym wymaganiom, które w zależności od landów się różnią. Jednak wszędzie prawo wymaga od zarządcy kina, by między widzami został zachowany odstęp co najmniej 1,5 metra, co oznacza, że wiele miejsc w kinach będzie pustych. Dodatkowo w niektórych landach zdecydowano, że w salach kinowych może jednocześnie przebywać maksymalnie 50 osób - nawet jeśli są to ogromne sale multiplexów. Sprzedaż biletów ma się odbywać głównie online, a duże grupy widzów na jednym seansie mają być rejestrowane z wyprzedzeniem. Kina będą miały obowiązek pilnowania, by widzowie nie tłoczyli się w kolejach do kas i poczekalniach.

Za napoje i snaki w kinach będzie można płacić tylko bezgotówkowo a kina mają być często wietrzone i sprzątane- zwłaszcza klamki i uchwyty.

W wielu landach widzowie muszą nosić maseczki ochronne na twarzach, ale tylko poza sala kinową. W trakcie seansu mogą je zdejmować. Znajomi i rodzina mogą siedzieć koło siebie, ale będą musieli zachować stosowna odległość do następnego widza.

Właścicielom kin najbardziej nie podobają się przepisy o wolnych miejscach. Dla wielu oznaczają one całkowity brak opłacalności prowadzenia biznesu. Przy tej zasadzie będzie można sprzedać bilety na zaledwie 25 proc. miejsc na sali. Zachowanie 1,5 metrowego odstępu oznacza bowiem nie tylko, że widzowie nie mogą siedzieć obok siebie, ale musi zostać przestrzeń przed i za nimi w kolejnych rzędach. Dlatego też kina wprowadzają własne obostrzenia i nie sprzedają więcej niż pięciu biletów na grupę osób.

W Berlinie jedno z kin chce oddzielać miejsca siedzące ściankami z plexiglasu, co ma pozwolić na większe obłożenie na sali.

Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę