Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozpoczyna proces analizowania uwag do projektu ustawy, która ma wdrożyć do polskiego prawa tzw. dyrektywę plastikową (Single Use Plastic) ograniczającą zużycie jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych. W środę, 5 maja, resort zakończył ogłoszone z początkiem kwietnia konsultacje projektu ustawy, która przewiduje dodatkowe obowiązki i opłaty dla setek firm.

Wprowadza m.in. opłatę produktową (do 1 zł za każdą sztukę jednorazowego opakowania z plastiku), opłatę systemową – do 5 gr od produktu) plus opłatę edukacyjną (0,1 proc. przychodu netto ze sprzedaży jednorazowych wyrobów z tworzyw).

Termin wdrożenia dyrektywy wyznaczono na 3 lipca, co oznacza, że na przygotowanie się do nowych regulacji przedsiębiorcy będą mieli mało czasu. – Nie pozwoli to przedsiębiorcom przygotować się do nowych warunków – ostrzega Konfederacja Lewiatan, przypominając, że nowe regulacje obejmą ponad tysiąc firm, a przepisy ustawy wpływają nie tylko na producentów opakowań i torebek, ale także folii.

Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań, zwraca uwagę, że nowe regulacje uderzą w i tak już bardzo mocno dotknięte przez pandemię branżę HoReCA (gastronomiczną i hotelarską), dlatego też powinny być wprowadzane stopniowo. W tym roku opłata produktowa powinna być zerowa, w przyszłym – symboliczna (np. 5 gr), a dopiero w kolejnych latach wzrosnąć do 60–70 gr. Jak ocenia Konrad Nowakowski, tylko opłata rzędu 70 gr może skutecznie skłonić firmy do przestawienia się na produkty wielokrotnego użytku, co jednak wymaga inwestycji i czasu. – Nasz niepokój budzi nierealny biznesowo termin wprowadzenia zmian organizacyjnych w restauracjach i łańcuchu dostaw – dodaje szef PIOiRO.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zaznacza, że projekt ustawy wykracza poza minimalne wymogi stawiane przez dyrektywę. – Nadgorliwość w realizowaniu celów dyrektywy osiągana kosztem przedsiębiorców i konsumentów jest absolutnie niewskazana – dodaje ZPP.