Przez pandemię Polacy kupują mniej alkoholu

Choć można by zakładać, że lockdowny sprzyjają konsumpcji, to paradoksalnie Polacy nabyli w 2020 r. aż 51,4 mln litrów trunków mniej niż rok wcześniej.

Aktualizacja: 06.05.2021 06:18 Publikacja: 05.05.2021 21:00

Przez pandemię Polacy kupują mniej alkoholu

Foto: Adobe Stock

Zmiana to efekt głównie spadków w dwóch największych kategoriach. Piwna skurczyła się o 2,1 proc. w ujęciu ilościowym, co oznaczało sprzedaż mniejszą aż o 67,4 mln litrów. Z kolei wicelider pod względem sprzedaży, czyli wódka, zanotował spadek sprzedaży ilościowo o 0,8 proc.

– Spadek zakupów i spożycia jest na pewno zdecydowanie większy, jeśli weźmiemy pod uwagę także praktycznie zamkniętą gastronomię i ograniczenia w organizowaniu imprez masowych, w tym wesel – mówi Marcin Cyganiak, dyrektor komercyjny w NielsenIQ.

Akcyza i podatki

Swoje dołożył też tzw. podatek cukrowy, który obciąża nie tylko słodzone napoje, ale również kolorowe, smakowe wódki w butelkach o mniejszych pojemnościach czy piwa, jak bezalkoholowe „radlery".

– Podobnie jak inne obciążenia fiskalne finalnie jest on płacony przez konsumentów. Zatem miał on przełożenie na wzrost cen detalicznych, co niewątpliwie jest jednym z czynników hamujących wolumen – mówi Marcin Cyganiak.

– I w wódce, i w piwie dotknięte podatkiem segmenty i tak charakteryzują się relatywnie wyższą ceną (per litr) w stosunku do całej kategorii. Natomiast mimo wszystko znacznie większy wpływ na wzrost cen obu tych kategorii miała podwyżka podatku akcyzowego w styczniu 2020 r. – dodaje.

Przy spadkach sprzedaży dwóch głównych kategorii rosną jednak pozostałe rodzaje, jak wino, whisky, rum czy gin. W sumie w analizowanym okresie ich sprzedaż wzrosła 8,5 proc., choć ilościowo stanowią tylko 6,4 proc. całego rynku. Ale już w ujęciu wartościowym – znacznie więcej, ponieważ rosnąca część sprzedaży wina czy whisky to alkohole premium czy luksusowe. Na te sektory sytuacja z ostatnich miesięcy też oczywiście miała wpływ.

– Pandemia zachwiała rynkiem win luksusowych. W minionym roku zanotowano spadki sprzedaży produktów superpremium. Zgodnie z prognozami możemy się jednak spodziewać dynamicznego wzrostu tej kategorii, gdy tylko sytuacja wróci do normy – mówi Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. – Dobrze mają się natomiast wina premium: na taką przyjemność pozwalamy sobie w tym trudnym czasie – dodaje.

Rosną nowe kategorie

Whisky to jedna z najszybciej rosnących kategorii. W 2020 r. jej sprzedaż wzrosła wartościowo niemal 20 proc. – Polska zalicza się do rynków, na których pandemia nie zastopowała rozwoju kategorii whisky. Pomimo wielu turbulencji i problemów rynek odnotował dwucyfrowy wzrost. Widać to, patrząc chociażby na wielkość importu, jaką Polska odnotowała w 2020 r., kiedy to trafiliśmy do czołówki największych importerów whisky na świecie, wyprzedzając np. Hiszpanię – mówi Szymon Fałkowski, country manager Poland, William Grant & Sons Polska Limited. – Pandemia, z którą borykamy się niemal od początku zeszłego roku, w dużej mierze wpłynęła na zachowania rynkowe, zarówno z perspektywy indywidualnych wyborów konsumenta, jak i alteracji globalnych trendów – dodaje.

Na sprzedaż alkoholu wpływ ma też nieuregulowany status sprzedaży alkoholu przez internet – nie jest on ani wprost zakazany, ale również nie jest dozwolony. W efekcie wiele firm, unikając ryzyka, nie oferuje tej kategorii, choć są e-sklepy spożywcze, które mimo to oferują alkohol.

– Możliwe, że jesteśmy jedynym rynkiem w UE, gdzie sprzedaż alkoholu przez internet jest nieuregulowana. Mówimy o legalnym produkcie, w tym momencie nie powinno być ograniczeń dla jego sprzedaży w każdym kanale – mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu. – Tak naprawdę, aby go kupić online, trzeba spełnić więcej rygorów, niż kupując w sklepie. Karta płatnicza, którą płacimy, kupując coś online, przypisana jest do osoby w konkretnym wieku, a poza tym wystarczy zobowiązać kurierów do kontroli wieku odbiorcy. Poza tym ten kanał wyklucza zakup impulsowy – dodaje.

Zmiana to efekt głównie spadków w dwóch największych kategoriach. Piwna skurczyła się o 2,1 proc. w ujęciu ilościowym, co oznaczało sprzedaż mniejszą aż o 67,4 mln litrów. Z kolei wicelider pod względem sprzedaży, czyli wódka, zanotował spadek sprzedaży ilościowo o 0,8 proc.

– Spadek zakupów i spożycia jest na pewno zdecydowanie większy, jeśli weźmiemy pod uwagę także praktycznie zamkniętą gastronomię i ograniczenia w organizowaniu imprez masowych, w tym wesel – mówi Marcin Cyganiak, dyrektor komercyjny w NielsenIQ.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców