Między Świętem Pracy a 8 maja, kiedy Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa i koniec wojny, choć cały świat robi to 9 maja, prawie 40 procent obywateli federacji odpocznie w domach i na daczach, podał portal Tutu.ru. Wyjedzie lub wyleci poza swoje miejsce zamieszkania prawie co piąty Rosjanin (18 procent). Odpoczynek w kraju wybrało 10 procent, a 8 procent - zagraniczny.
Najpopularniejszym kierunkiem jest leżący na ukraińskim Krymie Symferopol, dokąd wybiera się 9 procent Rosjan. Tutaj odbywa się festiwal muzyki elektronicznej Trancemission, którego gwiazdą jest m.in Richard Durand.
Te wyjazdy są klasyfikowane jako krajowe. Zainteresowanie jest tak duże także dlatego, że działa już samochodowa część mostu zbudowanego z kontynentalnej Rosji na krymski półwysep przez Zalew Kerczeński. Władze Krymu przygotowały dla gości wiele atrakcji - połowy na otwartym morzu, lekcje gotowania potraw z ryb, festiwal serów, tatarskie święto w Bachczysaraju, w tym zawody w narodowych zapasach o nazwie kuresz. Z krajowych miejsc na rosyjską majówkę popularne jest Soczi i kaukaskie uzdrowisko Mineralne Wody.
Wśród kierunków zagranicznego wypoczynku prym wiedzie Gruzja i stolica Tbilisi, na którą przypada 4,3 procent wykupionych lotów. Wśród unijnych miast najpopularniejsza, i to tradycyjnie, jest Praga, która wyprzedza nawet Paryż.
Wielu Rosjan wybiera się też do Czarnogóry - tutaj najwięcej spędzi czas w gminie Tivat nad Adriatykiem. Region słynie z pięknych plaż, gór, zabytkowego portu i krystalicznej wody.