#RZECZoBIZNESIE: Maciej Formanowicz: Wypromowanie polskich mebli nigdy się nie uda

Żaden z odbiorców nie zgodzi się na to, żeby promować meble pod wspólnym hasłem „polskie meble". Oni mają swoją strategię i politykę, tego nie przeskoczymy – mówi Maciej Formanowicz, założyciel i prezes Fabryk Mebli „Forte", gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 17.04.2019 13:37 Publikacja: 17.04.2019 13:01

#RZECZoBIZNESIE: Maciej Formanowicz: Wypromowanie polskich mebli nigdy się nie uda

Foto: tv.rp.pl

Polski rynek meblarski jest 4 na świecie. Wartość tego rynku to 40 mld zł, z czego eksport to 38 mld zł.

- Polska jest skazana na eksport. W kraju „konsumpcja" mebli nie jest jeszcze tak rozwinięta, daleko nam do krajów jak Niemcy czy Francja. W Niemczech kupuje się meble za 400 euro na głowę, w Polsce 40-50 euro - mówił Formanowicz.

Przyznał, że polski rynek meblowy jest mocno podzielony. - Ogromna część to dostawcy Ikei. Duża część produkcji trafia do pośredników handlujących meblami, albo jesteśmy podwykonawcami firm meblowych. Firm, które dostarczają bezpośrednio do sklepów meblowych nie jest dużo – tłumaczył gość.

92 proc. wytwórców mebli to mikroprzedsiębiorstwa. Duże firmy to raptem 1 proc. rynku, 4-5 firm.

- Głównym rynkiem jest Europa Zachodnia. Tam nastąpiła ogromna konsolidacja po stronie odbiorców. We Francji jest 2 właścicieli sklepów meblowych, w Niemczech istotnych graczy jest 5, w Austrii 2. Sieci mające po kilkaset sklepów wymagają dużego dostawcy. Mała firma nie jest w stanie ich obsłużyć - ocenił Formanowicz.

Gros eksportu nie jest pod polską marką. Ministerstwo Rozwoju chce promować polskie meble, ale to się nie udaje.

- To się nie uda nigdy. Sprzedajemy meble w sklepach meblowych. Na Zachodzie markę ma sklep meblowy. On nigdy nie będzie chciał, żeby tam wprowadzać dodatkowe marki. Nawet w Polsce niektóre duże domy handlowe patrzą na to, żeby była submarka – przyznał gość.

- Żeby wypromować markę trzeba bardzo duże pieniądze. Żaden z odbiorców nie zgodzi się na to, żeby promować meble pod wspólnym hasłem „polskie meble". Oni mają swoją strategię i politykę, tego nie przeskoczymy – dodał.

Podkreślił, że nie tędy droga, żebyśmy byli znani jako marka „polskie meble". - Musimy mieć siłę jako branża, dostawcy do naszych odbiorców, sklepów meblowych - stwierdził Formanowicz.

Gość reprezentuje firmę produkującą meble skrzyniowe, czyli komody, szafy, biurka itd. Są to meble sprzedawane w paczka do własnego montażu.

- Podstawowym surowcem są materiały drewnopochodne. Podaż tych materiałów jest bardzo skoncentrowana. Są 2-3 niepolskie grupy, które to produkują. Zawsze był problem z dostępnością, dlatego zbudowaliśmy swoją fabrykę płyt. Dzisiaj jesteśmy niezależni, bo 97 proc. surowca wytwarzamy sami - zdradził Formanowicz.

Polski rynek meblarski jest 4 na świecie. Wartość tego rynku to 40 mld zł, z czego eksport to 38 mld zł.

- Polska jest skazana na eksport. W kraju „konsumpcja" mebli nie jest jeszcze tak rozwinięta, daleko nam do krajów jak Niemcy czy Francja. W Niemczech kupuje się meble za 400 euro na głowę, w Polsce 40-50 euro - mówił Formanowicz.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum