Julia Krysztofiak-Szopa: Kobiety mogą polować na mamuty

Julia Krysztofiak-Szopa, prezes Fundacji Startup Poland.

Aktualizacja: 16.04.2017 08:11 Publikacja: 16.04.2017 07:03

ulia Krysztofiak-Szopa, prezes Fundacji Startup Poland.

ulia Krysztofiak-Szopa, prezes Fundacji Startup Poland.

Foto: materiały prasowe

Rz: W potocznym wyobrażeniu założyciel innowacyjnego startupu to młody mężczyzna, ktoś taki jak Mark Zuckerberg, czy Elon Musk. Są wśród startupowców kobiety?

Julia Krysztofiak-Szopa: Są, jak najbardziej. Widać to w naszym ubiegłorocznym raporcie z badania polskich startupów, według którego 26 proc. z nich ma wśród założycieli przynajmniej jedną kobietę. Potem, gdy krzyżowaliśmy odpowiedzi na pytania okazało się, że te startupy miały zwykle więcej założycieli. Pokazuje to, że kobiety chętniej działają w grupie.

Tyle, że potem przy podziale zysków jest na osobę mniej pieniędzy. A czy są jeszcze jakieś różnice między startupami „kobiecymi" a „męskimi"?

Wolałabym nie iść w kierunku takich podziałów. Natomiast widzimy przy okazji rekrutacji na różne imprezy, np. takie jak „Startupy w pałacu", że firm prowadzonych przez kobiety zgłasza się dużo mniej. Podczas drugiej edycji Startupy w pałacu, która jest najbardziej prestiżowym Demo Day w Polsce, gdy w połowie marca dziesięć firm mogło zaprezentować się przed prezydentem Dudą oraz inwestorami, na scenie była tylko jedna kobieta.

Z czego to wynika – czy z braku wiary w siebie?

Nie sądzę. Wydaje mi się, że to raczej kwestia mniejszego „parcia na szkło" dążenia do pochwalenia się swoimi osiągnięciami. Dodatkowo udział w takich prezentacjach, przygotowanie się, wymaga bardzo dużo czasu. Kobiety często mają inne priorytety – bardziej operacyjne - zamiast pokazywania się i chwalenia na różnych branżowych imprezach.

Może dlatego, że nie czują takiej potrzeby zdobywania inwestorów i powiększania firmy?

Nie do końca. Używając metafory; kobiety też mogą i chcą „polować na mamuty", a nie tylko na małe zajączki. Co prawda polują chętniej w grupie, bo wtedy czują się raźniej, ale również mają ambicje.

Badanie DeLab UW i Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet pokazało, co skłania kobiety do założenia własnej firmy. A co, pani zdaniem, je hamuje?

Sądzę, że przede wszystkim brak wsparcia w codziennych obowiązkach. To dotyczy zresztą nie tylko kobiet, ale wszystkich rodziców, zwłaszcza tych, którzy mają małe dzieci. Bez wsparcia rodziny trudno pogodzić obowiązki rodzinne z rozwijaniem firmy, zwłaszcza gdy kogoś nie stać na opiekunkę. Takie osoby rzadziej decydują się więc na założenie biznesu a potem dużo ostrożniej go rozwijają. .

Pracowała pani w USA w akceleratorze start-upów mając okazję śledzić ich rozwój. Czy inwestorzy chętnie finansują biznesy prowadzone przez kobiety?

W Dolinie Krzemowej mówi się, że kobietom jest zwykle trudniej o finansowanie, gdyż inwestorzy w swych decyzjach kierują się na ogół określonym, sprawdzonym wzorcem. W rezultacie szukający finansowania 25-letni mężczyzna po Uniwersytecie Stanforda dostanie je łatwiej, bo przypomina wielu innych założycieli startupów, którzy odnieśli sukces i zapewnili zwrot z inwestycji. Kobiety nie wpisują się w ten wzorzec, bo tych, które założyły firmę i odniosły sukces, jest znacznie mniej. Dlatego tak duże znaczenie mają inicjatywy wspierające kobiety jak np. Sieć Przedsiębiorczych Kobiet, które pomagają promować kobiety sukcesu także wśród mężczyzn.

Czy w Polsce jest podobnie?

U nas kobiety sytuacja jest trochę łatwiejsza, bo mamy sporo przykładów znanych businesswomen, jak choćby Irenę Eris czy Solange Olszewską z Solarisa. 26-procentowy udział kobiet w polskich start-upach to naprawdę sporo na tle innych państw.

Jednak kobiet wśród założycieli firm high-tech jest chyba niewiele. Częściej słyszymy o sukcesach pań, które zajęły się produkcją akcesoriów dla dzieci i mam, podczas gdy mężczyźni zajmują się drukiem 3D czy grami?

Wynika to z tego, że kobiety dostrzegają pewne nisze rynkowe i branże, których mężczyźni nie widzą. Ja sama też prowadzę razem z siostrą firmę Wellfitting, która sprzedaje bieliznę damską, w tym biustonosze, w 160 rozmiarach. Jakie mężczyzna zauważyłby taki rynek? Przykład Solage Olszewskiej dowodzi jednak, że kobiety dobrze sobie radzą także w tzw. męskich branżach.   —rozmawiała Anita Błaszczak

Rz: W potocznym wyobrażeniu założyciel innowacyjnego startupu to młody mężczyzna, ktoś taki jak Mark Zuckerberg, czy Elon Musk. Są wśród startupowców kobiety?

Julia Krysztofiak-Szopa: Są, jak najbardziej. Widać to w naszym ubiegłorocznym raporcie z badania polskich startupów, według którego 26 proc. z nich ma wśród założycieli przynajmniej jedną kobietę. Potem, gdy krzyżowaliśmy odpowiedzi na pytania okazało się, że te startupy miały zwykle więcej założycieli. Pokazuje to, że kobiety chętniej działają w grupie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji