Francja: ministrowie na nielegalnych kolacjach. Podziemie restauracyjne kwitnie

Francuskie restauracje mają dość lockdownu. Podobnie jak sami Francuzi, a w całym kraju kwitnie podziemnie gastronomiczne. Policja co jakiś czas odkrywa nielegalnie działające lokale.

Aktualizacja: 11.04.2021 10:24 Publikacja: 11.04.2021 10:13

Foto: Bloomberg

W nocy z piątku na sobotę (9-10 kwietnia) w nielegalnie działającej restauracji w XIX dzielnicy Paryża policja ukarała 110 osób grzywnami, a organizatorzy kolacji zostali zatrzymani. Kilka dni wcześniej przeprowadziła akcję w nielegalnej restauracji w podparyskim Saint-Ouen i ukaranie grzywną w wysokości 135 euro wszystkich 62 jej klientów. Menedżer został aresztowany.

Do udziału w nielegalnych, luksusowych kolacjach w Palais Vivienne przyznali się były minister Brice Hortefeux i znany dziennikarz, publicysta Alain Duhamel przyznali. Obaj uczestniczyli w kolacji zorganizowanej 30 marca przez znanego szefa kuchni Christophe'a Leroya - poinformował portal śledczy Mediapart.

Właściciel Palais Vivienne Pierre-Jean Chalencon, francuski biznesmen, kolekcjoner i ekspert okresu napoleońskiego, został na krótko zatrzymany na przesłuchanie. Chalencon twierdził, że w jego luksusowym pałacu w centrum Paryża zorganizowano kilka kolacji, w których uczestniczyli niektórzy ministrowie. Jego prawnicy powiedzieli później agencji prasowej AFP, że tylko „żartował".

Z kolei telewizja M6 wyemitował nagranie z ukrytej kamery z wykwintnej restauracji, w której goście delektowali się kawiorem i szampanem w ramach menu do 490 euro. Adres był znany tylko "nielicznym uprzywilejowanym". Goście całkowicie ignorowali przepisy związane z Covid-19 - nie zachowywali dystansu, nie nosili masek ochronnych, a niektórzy witali się tradycyjnymi pocałunkami w policzek. Personel także był bez masek. Z materiału M6 wynika, że tajne kolacje to norma a uczestniczą w nich także "ministrowie tego rządu", ignorując zarządzenia, które sami wydają.

- Ludzie, którzy tu przychodzą, zdejmują maski - mówi jeden z pracowników "podziemnej restauracji na nagraniu stacji M6. - Kiedy już przejdziesz przez te drzwi, COVID znika - dodaje.

Prokuratura paryska wszczęła w niedzielę śledztwo w tej sprawie. Minister spraw wewnętrznych Marlene Schiappa zapowiedziała, że jeśli faktycznie ministrowie lub posłowie naruszą przepisy, zostaną ukarania, być może nie tylko grzywną.

Informacje medialne o luksusowych, nielegalnych imprezach w restauracjach wzbudziły ogromne wzburzenie francuskiej opinii publicznej. Pod #OnVeutLesNoms (Chcemy nazwisk), Francuzi piszą o swoim oburzeniu i domagają się ukarania winnych.

Ze względu na pandemię COVID-19 francuskie restauracje i kawiarnie są zamknięte od końca października 2020 roku.

W nocy z piątku na sobotę (9-10 kwietnia) w nielegalnie działającej restauracji w XIX dzielnicy Paryża policja ukarała 110 osób grzywnami, a organizatorzy kolacji zostali zatrzymani. Kilka dni wcześniej przeprowadziła akcję w nielegalnej restauracji w podparyskim Saint-Ouen i ukaranie grzywną w wysokości 135 euro wszystkich 62 jej klientów. Menedżer został aresztowany.

Do udziału w nielegalnych, luksusowych kolacjach w Palais Vivienne przyznali się były minister Brice Hortefeux i znany dziennikarz, publicysta Alain Duhamel przyznali. Obaj uczestniczyli w kolacji zorganizowanej 30 marca przez znanego szefa kuchni Christophe'a Leroya - poinformował portal śledczy Mediapart.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców