Parlament Europejski (PE) przyjął w czwartek rozporządzenie regulujące hurtowe rozliczenia między operatorami mobilnymi w Unii Europejskiej. To kolejny krok w stronę ponownego obniżenia cen za usługi telekomunikacyjne w tzw. roamingu w UE.
Problem tym, że – przynajmniej w Polsce – podzielone są zdania, co tak naprawdę się wydarzy.
Polityczny optymizm
Posłanka w Parlamencie Europejskim Róża Thun (PO) pożegnała w czwartek roaming na Twitterze i gratulowała „wszystkim, którzy przyczynili się do zniesienia".
Prof. Jerzy Buzek, były premier, a dziś w PE szef Komisji ds. Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, tłumaczył w informacji prasowej, że dzięki decyzji Parlamentu za internet na wakacjach w Chorwacji zapłacimy tyle, co w Polsce.
– To, co osiągnęliśmy, łatwo porównać. Dziś, jeśli mamy w pakiecie 1 gigabajt danych i wykorzystamy go na urlopie w Chorwacji, zapłacimy tyle, co w domu. Jeśli udamy się do sąsiedniej Czarnogóry – będącej poza UE – wydamy kilka tysięcy złotych! – tłumaczył Buzek.