Podobnie jak największe sowieckie zakłady przemysłowe podzieliła między siebie po rozpadzie ZSRR kasta kilkunastu bliskich Kremlowi oligarchów, tak najlepsze sowchozy i kołchozy zostały rozdrapane między klany dyrektorów sowchozów i kołchozów. Dziś to gigantyczne przedsiębiorstwa hodowlane, przetwórcze i rolne. Najbogatsze latyfundium zatrudnia 42 tysiące ludzi, najrozleglejsze ma ponad 1 mln ha ziemi.
Magazyn Forbes opublikował ranking największych właścicieli gruntów rolnych w Rosji. „Forbes przedstawia trzeci ranking właścicieli ziemskich w Rosji; jego uczestnicy posiadają łącznie 8,3 miliona hektarów. Wartość całej ziemi w porównaniu z ostatnim ratingiem z 2019 roku wzrosła o prawie jedną trzecią, z 471,6 miliarda do 617,31 miliarda rubli (31,63 mld zł)" - piszą autorzy zestawienia.
Na czele jest liczący 668 tysięcy hektarów Agrokomplex im. Tkaczowa.
„Wiodącą pozycję utrzymał Agrocomplex należący do rodziny byłego ministra rolnictwa Aleksandra Tkaczowa, który posiada rozległe pola w najdroższych regionach Rosji - w Krasnodarskim Kraju i Stawropolskim Kraju oraz w obwodzie rostowskim nad Donem (Kubań). Wartość kompleksu szacuje się na 88,6 mld rubli" - zauważa Forbes.
Latyfundium ma 29 gospodarstw rolnych i ponad 700 markowych punktów sprzedaży detalicznej. Eksport obejmuje drób, zboża, cukier i melasę; dostawy realizowane są do Chin, Libii, Iranu, krajów WNP oraz na Bliski Wschód i do Turcji. Agrocomplex jest największym producentem zbóż w północno-kaukaskim okręgu federalnym. Roczna wielkość zbiorów zbóż to 1,8 miliona ton, ryżu - około 200 tysięcy ton. Powierzchnia wysiewu buraków cukrowych i soi to ponad 40 tys. ha. Gospodarstwo zajmuje drugie miejsce w Rosji w produkcji mleka krowiego, piąte w produkcji cukru i szóste w mięsie.