50 tys. samochodów elektrycznych i 6,4 tys. punktów ładowania w Polsce w 2020 r. – tej prognozy jeszcze nie zdjęto z internetowej strony Ministerstwa Klimatu. Jak bardzo została przestrzelona, pokazują ostanie dane Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM): na początku grudnia 2020 r. w Polsce zarejestrowanych było tylko 17,1 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Z tego nieco ponad połowę (9,2 tys.) stanowiły samochody w pełni elektryczne, natomiast pozostałą część – hybrydy plug-in.
Daleko w ogonie
Co prawda, w ujęciu rocznym liczba e-aut znacząco wzrosła – przez pierwsze jedenaście miesięcy 2020 r. przybyło ich 8125 sztuk – o 120 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. – wynika z tzw. licznika elektromobilności uruchomionego przez PSPA oraz PZPM. Ale do innych europejskich krajów mamy jednak bardzo daleko. Z danych organizacji producentów pojazdów ACEA wynika, że w pierwszych trzech kwartałach 2020 r. udział aut z napędem elektrycznym (bateryjne i hybrydy plug-in) w łącznej liczbie rejestracji nowych samochodów osobowych w Polsce wyniósł niewiele ponad 1,5 proc. Tymczasem w trzecim kwartale ten udział dla całej Unii Europejskiej sięgał prawie jednej dziesiątej całej sprzedaży.
Zdaniem Macieja Mazura, dyrektora zarządzającego PSPA, wyniki polskiego e-rynku byłyby lepsze, gdyby programy wsparcia uruchomione przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zostały lepiej dopasowane do standardów rynkowych. Przypomnijmy: w połowie ubiegłego roku trzy programy dopłat mające w stymulować sprzedaż („Zielony samochód", „eVAN" i „Koliber") zakończyły się fiaskiem z powodu braku chętnych. Zrealizowano zaledwie 7,5 proc. zakładanego celu. – W rok 2021 wchodzimy z nadzieją, że system wsparcia zeroemisyjnego transportu zostanie zoptymalizowany – stwierdza Mazur.
Droga oferta
Oby nastąpiło to jak najszybciej, bo Polacy chcą kupować elektryczne samochody. Według przeprowadzonego dwa miesiące temu przez PSPA badania „Barometru nowej mobilności", prawie jedna trzecia Polaków ma rozważyć samochód z napędem elektrycznym przy zakupie auta w ciągu najbliższych trzech lat. Zwłaszcza że oferta szybko się powiększa. Na polskim rynku dostępnych jest ponad sto modeli samochodów z napędem elektrycznym (bateryjnych oraz hybryd plug-in). To przeszło dwa razy więcej niż w ubiegłym roku (dostępnych było 46 modeli) i prawie trzykrotnie więcej niż dwa lata temu (35 modeli). E-samochody oferowane są praktycznie we wszystkich segmentach rynku.