Startupy i fundusze VC wierzą w 2021 rok

Rodzimy ekosystem młodych, innowacyjnych firm uniknął zapaści związanej z pandemią, a dobre projekty zdobywają od inwestorów nawet więcej pieniędzy.

Publikacja: 04.01.2021 21:00

Startupy i fundusze VC wierzą w 2021 rok

Foto: Adobe Stock

Kryzys związany z Covid-19 uderzył w rynek startupów, ale nie wywołał takiego spustoszenia, jak w innych branżach. Choć w pierwszych tygodniach pandemii fundusze wysokiego ryzyka wstrzymały transakcje, a innowatorzy zostali pozbawieni dostępu do finansowania, to już II połowa roku przyniosła odbicie.

– Początek 2020 r. był dla VC czasem obserwacji i czekania na rozwój wydarzeń. Ale już III kwartał pokazał, że wszyscy chcą nadrobić zaległości – ruszyły strumienie inwestycji. Wtedy właśnie przepłynęło przez rynek rekordowe 707 mln zł, wobec 459 mln zł rok wcześniej – podkreśla Daniel Świątkowski, prezes Grupy Hexe Capital.

A już teraz wiele wskazuje na to, że nowy rok może być dla startupów jeszcze lepszy.

Pandemia jako szansa

Dla funduszy VC pierwsze tygodnie pandemii i lockdown to był trudny czas. Jak tłumaczy Tomasz Snażyk, prezes Startup Poland, nastąpiło wahnięcie w inwestycjach.

– Sytuacja była zupełnie nie do przewidzenia, nikt nie wiedział, czego można się w najbliższym czasie spodziewać, stąd krótkie, ale nagłe zamrożenie procesów inwestycyjnych i – tu już bardziej długofalowe – skoncentrowanie się na obronie lub umocnieniu pozycji spółek portfelowych. Z tej perspektywy 2021 r. upłynie na powrocie do normalności – twierdzi nasz rozmówca.

Według niego w II połowie roku sytuacja związana z pandemią znacznie się uspokoi, a rynek transakcji przyspieszy. Tomasz Snażyk prognozuje, iż całościowo 2021 r. będzie dla funduszy VC rokiem z dużo większą liczbą dużych rund.

– Firmy starsze, 3- i 4-letnie, będą ubiegały się o kolejne środki, bo po rundach sprzed kilku lat potrzebują kolejnego zasilenia. Zatem rund B będzie w funduszach zdecydowanie więcej, choć nie oznacza to spadku liczby inwestycji seed czy tych w rundach A – zaznacza prezes Startup Poland.

Zdaniem ekspertów pandemia dla wielu startupów okazała się szansą, która – jeśli ją wykorzystali – będzie procentować. – To była szansa dla aktywnych, tych, którzy umieli elastycznie odpowiedzieć na potrzeby rynku i zrobić „pivot" – przyznaje Daniel Świątkowski. I dodaje, że dobre projekty nie miały wcale kłopotu z pozyskaniem finansowania.

– Fundusze chętnie inwestowały w e-commerce oraz spółki z sektorów biotech i medtech, które wpisały się w zapotrzebowanie czasów pandemii – wyjaśnia.

O wpływie pandemii mogą świadczyć wyniki Czysta3.VC. Fundusz podwoił liczbę inwestycji zrealizowanych w ciągu roku, pozyskując w 2020 r. 10 nowych spółek. Zarządzający wciąż widzą spory potencjał w rynku i zapowiadają kolejne wzrosty (do 2022 r. planuje zainwestować ponad 27 mln zł). – Funkcjonowanie w czasach kryzysu niesie za sobą niezwykłą wartość – pozwala odkrywać obszary, które można optymalizować, by zapewnić satysfakcjonujący wzrost – komentuje Szymon Janiak, współtwórca Czysta3.vc.

Będzie więcej transakcji

Ale pozytywów dla rodzimego ekosystemu startupów, z którymi wchodzi w nowy rok, jest więcej. – Widzę duży plus, który pozostawi po sobie pandemia – fundusze VC, tak jak i inne branże, zdały sobie sprawę, że wiele czynności czy operacji można z dużym powodzeniem przenieść do online, bez szkody dla ich rezultatów. W warunkach zdalnego zarządzania fundusze szybko poukładały na nowo transakcje i ich przebieg w rzeczywistości online, także pod kątem prawnym – wskazuje Tomasz Snażyk.

W jego ocenie przyśpieszy to w przyszłości transakcje i rundy inwestycyjne. – A co za tym idzie, pozwoli przeprowadzać ich więcej w tym samym czasie – przekonuje.

Należy spodziewać się, że w 2021 r. startupy z niektórych branż będą miały ręce pełne roboty. Jak szacują bowiem analitycy Forrester, ponad jedna trzecia pracowników biurowych wciąż będzie pracować zdalnie, a dwie trzecie firm handlowych korzystać z mechanizmów opartych na sztucznej inteligencji i procesach automatyzacji.

Wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia

Ekosystem rozwoju startupów nad Wisłą wciąż kuleje. Atomico, jeden z największych funduszy VC w Europie, wskazuje, że w naszym kraju działa tylko 51 startupów na 1 mln mieszkańców, gdy średnia na kontynencie to 190. Ale mała liczba takich podmiotów to niejedyny kłopot. Problemem jest też wąski strumień pieniędzy, jaki płynie do innowatorów. Skumulowany kapitał zainwestowany w startupy per capita w Szwecji (lider zestawienia) to niemal 910 dol., Irlandii – 668 dol., Wlk. Brytanii – 658 dol., a np. na Litwie – 157 dol. W Polsce w latach 2016–2020 było to ledwie 19 dol., znacznie poniżej europejskiej średniej (ta sięga 172 dol.). Daje nam to odległe 24. miejsce.

Kryzys związany z Covid-19 uderzył w rynek startupów, ale nie wywołał takiego spustoszenia, jak w innych branżach. Choć w pierwszych tygodniach pandemii fundusze wysokiego ryzyka wstrzymały transakcje, a innowatorzy zostali pozbawieni dostępu do finansowania, to już II połowa roku przyniosła odbicie.

– Początek 2020 r. był dla VC czasem obserwacji i czekania na rozwój wydarzeń. Ale już III kwartał pokazał, że wszyscy chcą nadrobić zaległości – ruszyły strumienie inwestycji. Wtedy właśnie przepłynęło przez rynek rekordowe 707 mln zł, wobec 459 mln zł rok wcześniej – podkreśla Daniel Świątkowski, prezes Grupy Hexe Capital.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami