Poczta Polska zaburzyła konkurencję. UOKiK interweniuje

Państwowy operator ma problem – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że rynkowy potentat ograniczał rywalizację na rynku. Nieuczciwe praktyki biły w niezależnych operatorów.

Aktualizacja: 03.03.2021 11:37 Publikacja: 03.03.2021 11:27

Poczta Polska zaburzyła konkurencję. UOKiK interweniuje

Foto: Adobe Stock

Poczta Polska (PP) posiada status operatora wyznaczonego i ma obowiązek świadczyć powszechne usługi pocztowe. Jednak w przypadku pozostałych (niepowszechnych) usług pocztowych, PP musi już rywalizować na zasadach wolnej konkurencji z innymi podmiotami. PP może występować wtedy w podwójnej roli – konkurenta i kontrahenta, ponieważ niezależni przedsiębiorcy, posiadający własną infrastrukturę pocztową w wybranych miejscowościach Polski, muszą często korzystać z jej infrastruktury, aby świadczyć usługi pocztowe na rzecz swoich klientów na terenie całego kraju, np. dostarczyć ich przesyłki do adresatów. Jednocześnie PP posiada na tym rynku silną pozycję rynkową. Zgodnie z prawem nie może jej wykorzystywać i zaburzać procesu konkurencji. UOKiK stwierdził jednak, że praktyki stosowane przez PP mogły stanowić nadużywanie pozycji dominującej.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny podkreśla, że działania PP mogły prowadzić marginalizację konkurentów. - Zakwestionowane praktyki trwały od 2016 r. Pierwsza z nich dotyczyła konieczności podawania Poczcie Polskiej przez jej kontrahenta informacji handlowych o klientach, dla których realizował usługę. Posiadanie tych danych przez PP już na etapie kontraktowania nie miało uzasadnienia i mogło przyczynić się do odebrania klientów swoim konkurentom – tłumaczy.

Brak było również stałego cennika usług. Jak wyjaśnia prezes UOKiK wycena prowadzona była za każdym razem indywidualnie. To oznaczało, że niezależny przedsiębiorca świadczący usługi pocztowe nie mógł zaproponować od razu wyceny na usługi pocztowe dla swoich klientów, co mogło negatywnie wpływać na jego atrakcyjność jako partnera handlowego.

Ponadto kontrahent PP musiał z góry dokładnie określić liczbę nadanych przesyłek w danym okresie rozliczeniowym. Jeżeli było ich mniej, nawet o jedną przesyłkę, cena na wszystkie mogła znacznie wzrosnąć - do stawki oferowanej dla nieznacznych wolumenów nadań. 

Zgodnie ze zobowiązaniem Poczta Polska nie będzie uzależniała przedstawienia warunków cenowych od informacji o klientach operatora. Uniemożliwi to PP przejęcie potencjalnych klientów swoich konkurentów. Poczta przedstawi również cennik usług, który będzie obowiązywał przez 12 miesięcy. Tym samym niezależni operatorzy pocztowi będą mogli przewidywać warunki cenowe, co z kolei pozwoli im przedstawić z góry stawki swoim klientom. Cennik będzie uwzględniał liczbę nadawanych przesyłek i zawierał więcej niż dwa progi cenowe. To oznacza, że w przypadku mniejszej od deklarowanej liczby przesyłek cena nie będzie drastycznie wyższa, tak jak do tej pory. Ponadto niezależny operator będzie mógł raz w ciągu okresu obowiązywania umowy dodać do niej nowe, wyższe przedziały wolumenu nadanych przesyłek, co dodatkowo umożliwi dostosowanie warunków cenowych PP do jego indywidualnych potrzeb.

PP będzie musiała złożyć sprawozdanie z realizacji zobowiązania i przedstawić nowe wzory umów, informacje o podmiotach, które aneksowały umowy oraz nowych kontrahentach. Jeśli tym razem UOKiK dopatrzy się uchybień, PP będzie grozić kara do 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki.

Poczta Polska (PP) posiada status operatora wyznaczonego i ma obowiązek świadczyć powszechne usługi pocztowe. Jednak w przypadku pozostałych (niepowszechnych) usług pocztowych, PP musi już rywalizować na zasadach wolnej konkurencji z innymi podmiotami. PP może występować wtedy w podwójnej roli – konkurenta i kontrahenta, ponieważ niezależni przedsiębiorcy, posiadający własną infrastrukturę pocztową w wybranych miejscowościach Polski, muszą często korzystać z jej infrastruktury, aby świadczyć usługi pocztowe na rzecz swoich klientów na terenie całego kraju, np. dostarczyć ich przesyłki do adresatów. Jednocześnie PP posiada na tym rynku silną pozycję rynkową. Zgodnie z prawem nie może jej wykorzystywać i zaburzać procesu konkurencji. UOKiK stwierdził jednak, że praktyki stosowane przez PP mogły stanowić nadużywanie pozycji dominującej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum