Od 2020 r. każda paczka papierosów będzie musiała mieć 68 mm wysokości, 20 mm głębokości i 52 mm średniej płaszczyzny – przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, który znajduje się w konsultacjach publicznych. To sprawi, że papierosy typu slim, które dziś sprzedaje się w paczkach cieńszych niż standardowe, będą sprzedawane w standardowych, grubszych paczkach.
Zapis w projekcie nowelizacji dostosowuje polskie prawo do wymagań unijnych. Kłopot jednak w tym, że w zakresie rozmiaru paczki Unia pozostawia krajom członkowskim pewną dowolność.
Zdaniem przedstawicieli producentów i dystrybutorów, wpłynie to negatywnie nie tylko na gospodarkę, ale i środowisko.
- Likwidacja cieńszych paczek papierosów typu slim to niepotrzebny przepis, wynikający z nadinterpretacji przepisów unijnych przez polski rząd. Komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności UE Vytenis Andriukaitis podkreślał, że opinii Unii nie jest w tej kwestii wiążąca. Naszym zdaniem konieczność umieszczania papierosów slim w dużych opakowań będą stanowić utrudnienie nie tylko dla producentów i handlu, ale przede wszystkim dla konsumentów. Konsumenci w dużym stopniu rozróżniają produkt, który jest w paczce, po opakowaniu. Teraz nie będą mogli na nim nawet przeczytać, że to papierosy slim, bo przepisy nakładają też poważne ograniczenia dotyczące informowania, co też jest zadaniem handlu - mówi dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.