#RZECZoBIZNESIE: Beata Binek: Nowe przepisy wymuszą profesjonalizację rad nadzorczych

Musi się zacząć proces świadomości, że nie można przyjść na spotkanie rady nadzorczej i przez rok nie zabrać głosu – mówi Beata Binek, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 23.10.2017 12:16 Publikacja: 23.10.2017 12:06

#RZECZoBIZNESIE: Beata Binek: Nowe przepisy wymuszą profesjonalizację rad nadzorczych

Foto: tv.rp.pl

21 października weszły w życie nowe przepisy dotyczące rad nadzorczych i komitetów audytu.

- Zmieniła się procedura wyboru audytora. Nie będzie to już spoczywało tylko na zarządzie, który przedstawiał audytora radzie nadzorczej. Teraz rada nadzorcza mu przejąć to w swoje ręce i moderować ten proces. Musi on się zakończyć prezentacją co najmniej dwóch firm audytorskich – tłumaczyła Binek.

- Chodzi o to, żeby rada nadzorcza czuwała nad prawidłowym procesem wyboru audytora i nad jego niezależnością – dodała.

Samo powstanie komitetów audytu nie jest nowością.

Gość przypomniała, że prawie 100 proc. spółek z WIG20 ma komitet audytu.

- Z wszystkich spółek giełdowych tylko 50 proc. Najgorzej jest w spółkach Skarbu Państwa, tam komitetów audytu jest najmniej – mówiła.

Przyznała, że trudno jest z komitetami audytu, bo potrzeba do tego fachowców.

- Teraz komitet audytu będzie miał dodatkowe uprawnienia i będzie musiał się jakoś z radą nadzorczą skomunikować – oceniła.

Binek podkreśliła, że zazwyczaj w parze z profesjonalizmem idzie rzetelne wykonanie pracy.

- To musi wymuszać coraz większą profesjonalizację również w radzie nadzorczej. Przewiduję, że rady będą się coraz bardziej profesjonalizować – prognozowała.

- Wiąże się to także z karami, które przewidują nowe przepisy. Ustaw dotycząca rynku kapitałowego nakłada się 100 tys. zł kary na członka rady, a w ustawie o biegłych rewidentach jest kara aż 250 tys. zł i to tylko za naruszenie, więc nie jest to kwota ostateczna – dodała.

Zaznaczyła, że również odpowiedzialność po stronie akcjonariuszy, którzy wybierają rady, będzie większa.

- Zawsze mają z tyłu głowy, że może być nałożona kara do 10 proc. przychodów, a to jest wbrew ich interesom - mówiła Binek.

Gość podkreśliła, że musi się zacząć proces świadomości, iż nie można przyjść na spotkanie rady nadzorczej i przez rok nie zabrać głosu.

Binek zauważyła, że ofert na poszukiwanie członka rady nadzorczej do firm headhunterskich trafia kilka rocznie.

- To jest w sprzeczności z tym, co się dzieje za granicą, gdzie większość członków rad jest poszukiwana przez profesjonalistów. U nas to się będzie zmieniało i będziemy szukać profesjonalistów przez profesjonalistów – prognozowała.

21 października weszły w życie nowe przepisy dotyczące rad nadzorczych i komitetów audytu.

- Zmieniła się procedura wyboru audytora. Nie będzie to już spoczywało tylko na zarządzie, który przedstawiał audytora radzie nadzorczej. Teraz rada nadzorcza mu przejąć to w swoje ręce i moderować ten proces. Musi on się zakończyć prezentacją co najmniej dwóch firm audytorskich – tłumaczyła Binek.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce