Paris Saint-Germain za 222 mln euro ( blisko 1 mld zł) kupiło Neymara.
- Dla rynku finansowego jest to duże zaskoczenie. Trudno doszukać się w inwestycyjnym świecie kto mógłby być wart 222 mln euro. Świat inwestycji znany jest z dużych pieniędzy, ale to wszystko dotyczy gospodarek, a nie jednej osoby. Patrząc na takie transakcje inwestorom jest szkoda, że nie można zainwestować w takich piłkarzy, bo stopa zwrotu może być astronomiczna – mówił Cymcyk.
Przyznał, że w polskich warunkach jest jeszcze za wcześnie, żeby można było liczyć przy transferach nawet na cząstki porównywalnych kwot.
Przypomniał, że poprzedni transfer Neymara był wysoki, ale teraz mamy pobicie rekordu, który zaledwie rok temu został wyśrubowany na poziom 100 mln euro.