#RZECZoBIZNESIE: Michał Leszek: Polskie smartfony chcą zdobywać rynek

Najlepszy marketing, w który ja wierzę, to jest dobry produkt, który sam się obroni, i zadowolony klient, którego dobrze obsłużyliśmy - mówi Michał Leszek, dyrektor marketingu Lechpolu i twórca marki Kruger&Matz.

Aktualizacja: 14.09.2016 16:35 Publikacja: 14.09.2016 15:55

#RZECZoBIZNESIE: Michał Leszek: Polskie smartfony chcą zdobywać rynek

Czy polskie marki mają szansę zaistnieć na światowym rynku elektroniki użytkowej, zdominowanym przez take giganty, jak Samsung czy Apple? Wciąż mamy do przebycia daleką drogę, jednak o niektórych producentach elektroniki znad Wisły mówi się dziś coraz głośniej. Przykładem jest Krüger&Matz, należący do firmy Lechpol.

Michał Leszek opowiada o początkach spółki. - Historia firmy Lechpol, do której należy Krüger&Matz, jest dosyć długa. Założył ją mój tata w 1990 r., więc niedawno mieliśmy 25-lecie. Firma na początku istnienia zajmowała się bardziej tematami serwisowymi, ale z biegiem czasu coraz bardziej byliśmy zainteresowani droższym i lepszym jakościowo produktem i wchodzeniem na rynek elektroniki użytkowej – wspomina.

Krüger&Matz specjalizuje się w produkcji urządzeń mobilnych i sprzętu audio. Jest to rynek niezwykle trudny i konkurencyjny. Jak młode polskie firmy, czyli B-brandy, mogą radzić sobie w walce z takimi gigantami, jak Samsung?

- My nie wychodzimy na wojnę z Samsungiem czy Sony, czy żadną inną międzynarodową korporacją. Jesteśmy skupieni na tym, co robimy sami, czyli zamiast walczyć w konkurencją, budujemy swoje – podkreśla Michał Leszek.

Krüger&Matz nie stosuje również rozwiązań marketingowych typowych dla wielkich firm z branży elektronicznej. - Staramy się robić marketing taki, w który ja wierzę. Skupiamy się więc na dwóch najważniejszych rzeczach, czyli dobry produkt, który sam się obroni, i zadowolony klient, którego dobrze obsłużyliśmy przed i po sprzedaży – podkreśla.

Jak powstaje polski smartfon? Michał Leszek odpowiada, że tak samo, jak każdy inny – w chińskiej fabryce na podobnych technologiach, które stosują zagraniczne giganty.

- Wszyscy produkujemy w Chinach, często gęsto w tych samych fabrykach. Wszyscy korzystamy z tych samych rozwiązań i procesorów – zaznacza Michał Leszek.

- Każdy uważa, że jeżeli coś ma nalepkę „made in China”, to musi być niskiej jakości i to jest straszny stereotyp – dodaje.

Michał Leszek wypowiedział się również pozytywnie o współpracy z Chińczykami, którzy często są uważani przez zachodnie firmy za trudnych partnerów. - Jest duża różnica mentalności między nami a nimi, natomiast Chińczycy bardzo szybko się uczą. To jest naród, który przeszedł bardzo długą drogę i jest nastawiony na sukces – podkreśla.

Firmy B-brandy, choć wciąż operują na niszy rynkowej i łącznie nie przekraczają 10 proc. rynku, coraz częściej myślą również o ekspansji za granicę. Firma Kruger&Matz jest już obecna w większości krajów Europy Środkowej i Zachodniej, m. in. w Hiszpanii, Portugalii i Francji. Ostatnio weszła również na rynek rumuński.

- W Rumunii rozwijamy się bardzo szybko. Nie we wszystkich segmentach oczywiście jest nam łatwo, na przykład telefony są segmentem wolniejszym, ale w innych, jak audio i telewizory, rozwijamy się dynamicznie - mówi.

Firma planuje również rozwinąć się w handlu internetowym i sprzedawać produkty detalicznie przez Amazon.

Czy polskie marki mają szansę zaistnieć na światowym rynku elektroniki użytkowej, zdominowanym przez take giganty, jak Samsung czy Apple? Wciąż mamy do przebycia daleką drogę, jednak o niektórych producentach elektroniki znad Wisły mówi się dziś coraz głośniej. Przykładem jest Krüger&Matz, należący do firmy Lechpol.

Michał Leszek opowiada o początkach spółki. - Historia firmy Lechpol, do której należy Krüger&Matz, jest dosyć długa. Założył ją mój tata w 1990 r., więc niedawno mieliśmy 25-lecie. Firma na początku istnienia zajmowała się bardziej tematami serwisowymi, ale z biegiem czasu coraz bardziej byliśmy zainteresowani droższym i lepszym jakościowo produktem i wchodzeniem na rynek elektroniki użytkowej – wspomina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko