Kryscina Cimanouska relacjonowała, że wbrew jej woli szefowie białoruskiej drużyny olimpijskiej chcieli odesłać ją z igrzysk w Tokio. Białoruski Komitet Olimpijski, na którego czele stoi syn Aleksandra Łukaszenki, Wiktor, oświadczył, że decyzję o wycofaniu biegaczki podjęto na podstawie opinii lekarza o stanie emocjonalnym i psychicznym zawodniczki. Cimanouska zaprzeczyła, by badał ją lekarz. Mówiła, że ukarano ją za krytykę sztabu białoruskiej reprezentacji.
Czytaj także: Kryscina Cimanouska: Odebrali mi ojczyznę
Białorusinka przebywała na terenie ambasady RP w Tokio. Zarówno Kryscina Cimanouska, jak i jej mąż Arseń Zdaniewicz otrzymali polskie wizy humanitarne. Zawodniczka w ubiegłym tygodniu wyleciała do Wiednia, a następnie na pokładzie samolotu LOT wylądowała w Warszawie.
W poniedziałek biegaczka spotkała się z wicepremierem Piotrem Glińskim. W rozmowie uczestniczył również wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Tomasz Majewski oraz przedstawiciele Polskiej Fundacji Narodowej i PKN Orlen.
Jak informuje Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Cimanouska wyraziła zainteresowanie kontynuowaniem kariery sportowej w Polsce. Polskie władze zapowiedziały, że zawodniczka będzie objęta opieką PZLA. Dodatkowo uzyska stypendium sportowe i wsparcie indywidualne ze strony mecenasów polskiego sportu.