GIODO: chroń dane osobowe także w wakacje

Wrzucając zdjęcia z letniego urlopu, można nieświadomie ujawnić wrażliwe informacje o sobie lub naruszyć prawa innych, co wiąże się z odpowiedzialności prawną.

Aktualizacja: 04.07.2017 18:36 Publikacja: 04.07.2017 18:09

GIODO: chroń dane osobowe także w wakacje

Foto: Fotolia

Jak chwalić się wakacyjnymi przygodami, by potem nie żałować, radzi na swojej stronie generalny inspektor ochrony danych osobowych. Materiał raz umieszczony w internecie może w nim zostać bardzo długo. Jest to szczególnie ważne, gdy dochodzi do publikowania zdjęć dzieci, które w przyszłości mogą być nie tylko powodem kpin w szkole, ale także pożywką dla pedofili. W kwietniu zapadł pierwszy w Polsce wyrok przeciw ojcu za publikację zdjęcia nagiego dwulatka.

Nie warto też chwalić się publicznie zdjęciami biletu, np.: na koncert czy samolot, zwłaszcza jeśli widać na nim kod kreskowy. Pozwala to bowiem oszustom sporządzić kopię biletu i sprzedać ją lub wykorzystać samemu. O zadośćuczynienie będzie trudno, bo większość regulaminów zabrania udostępniania danych z biletu osobom trzecim.

Szczególnie ostrożnym należy być podczas publikowania fotografii innych osób. To, co autorowi wydaje się zabawne, dla osoby ujętej na zdjęciu może być ośmieszające i naruszać jej dobra osobiste. Za samo bezprawne udostępnienie wizerunku także grozi odpowiedzialność cywilna. Gdy opublikowane zdjęcie wykonał ktoś inny, w grę wchodzą roszczenia związane z naruszeniem praw autorskich – zadośćuczynienie, nakaz usunięcia zdjęcia.

Obrona przed takimi zarzutami jest w praktyce trudna.

– W przypadku dóbr osobistych tu pozwany musi udowodnić, że jego działanie nie było zawinione – mówi dr Paweł Litwiński z Instytutu Allerhanda. – Niektóre naruszenia praw autorskich są natomiast w ogóle oderwane od winy. Tak więc uważajmy, co wrzucamy do sieci.

A co zrobić, gdy znajdziemy w sieci nasze zdjęcie, udostępnione przez kogoś innego?

– Kto umieścił zdjęcie w sieci, zazwyczaj może je stamtąd usunąć – tłumaczy dr Litwiński. – Jednocześnie podmiot prowadzący stronę jest zwolniony z odpowiedzialności za umożliwienie opublikowania na swojej stronie treści naruszających prawo, gdy takie treści niezwłocznie po otrzymaniu stosownego żądania usunie lub uniemożliwi dostęp do nich.

Jak chwalić się wakacyjnymi przygodami, by potem nie żałować, radzi na swojej stronie generalny inspektor ochrony danych osobowych. Materiał raz umieszczony w internecie może w nim zostać bardzo długo. Jest to szczególnie ważne, gdy dochodzi do publikowania zdjęć dzieci, które w przyszłości mogą być nie tylko powodem kpin w szkole, ale także pożywką dla pedofili. W kwietniu zapadł pierwszy w Polsce wyrok przeciw ojcu za publikację zdjęcia nagiego dwulatka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami