Polacy ograniczają wizyty w bankach

Pandemia zmusiła klientów do większego wykorzystania bankowości cyfrowej i spora ich część na stałe będzie w ten sposób kontaktować się z bankiem. Dla sektora rodzi to jednak pewne wyzwania.

Publikacja: 20.10.2020 13:38

Polacy ograniczają wizyty w bankach

Foto: Adobe Stock

Z powodu pandemii COVID-19 Polacy zdecydowanie ograniczyli wizyty w oddziałach banków i chętniej korzystają z usług bankowości elektronicznej i mobilnej - wynika z najnowszego badania firmy doradczej Bain & Company. Zmiany preferencji klientów detalicznych oznaczają, że banki muszą położyć większy nacisk na rozwój procesów w kanałach wirtualnych i monitorować poziom satysfakcji klientów.

Podczas pandemii niemal połowa Polaków (49 proc.) zupełnie zrezygnowała lub zmniejszyła ilość wizyt w oddziałach. Pod tym względem Polska jest w zdecydowanej czołówce, a wyprzedza ją jedynie Brazylia, gdzie 65 proc. klientów zaniechało wizyt w bankach oraz Wielka Brytania, gdzie banki przestało odwiedzać 55 proc. klientów. Dla ośmiu przebadanych przez Bain & Company krajów średnia wyniosła 41 proc. Co ciekawe, we Włoszech, gdzie pandemia uderzyła wyjątkowo mocno - z bezpośrednich kontaktów z bankami zrezygnowało jedynie 16 proc.

Zdaniem ekspertów Bain & Company dane te pokazują, że o ile część klientów po prostu odłożyła w czasie fizyczny kontakt z placówką, to jednak duża grupa wybrała kontakt zdalny. W Polsce ponad jedna czwarta ankietowanych deklaruje, że zaczęła częściej korzystać z usług bankowości elektronicznej i mobilnej. Ta grupa twierdzi też, że w przyszłości będzie nadal korzystać z cyfrowych kanałów dostępu.

– Teraz kluczowe pytanie dotyczy tego, czy pandemia w sposób trwały zmieniła zachowanie klientów i nie powrócą oni do starych zwyczajów, kiedy sytuacja wróci do normy. Aby na nie odpowiedzieć banki muszą bacznie obserwować czy oferta produktów i usług dostępnych zdalnie satysfakcjonuje klientów, na przykład stale badając NPS (Net Promoter Score). Z naszych badań wynika, że jeżeli klienci będą zadowoleni z jakości obsługi w kanałach zdalnych, to duża część z nich nie będzie chciała wracać do wizyt w placówkach – mówi Marcin Szczuka, młodszy partner w Bain & Company.

Wzrost zainteresowania bankowością elektroniczną i mobilną kosztem wizyt w oddziałach wymaga więc od banków położenia większego nacisku na rozwój zarówno procesów obsługowych jak i sprzedażowych w kanałach wirtualnych. – Z naszych wcześniejszych badań wynika, że choć Polacy w znacznym zakresie wykorzystują Internet do wyszukiwania produktów i usług finansowych, to często nie są w stanie sfinalizować zakupu takiego produktu lub usługi bez konieczności fizycznej wizyty w oddziale. Niektóre banki dokonały znacznego postępu w tym zakresie poprzez umożliwienie wykorzystania kanałów zdalnych, ale dla większości pozostaje to istotny problem, z którym będą musiały się jak najszybciej zmierzyć – dodaje Szczuka.

Polskie banki od dawna ograniczają rozmiary stacjonarnej sieci, co ma związek z rozwojem bankowości cyfrowej, konsolidacją sektora i presją na zmniejszanie kosztów działalności. Na koniec sierpnia liczba oddziałów i innych placówek obsługi klienta wyniosła nieco ponad 12 tys. i była o 3 proc. niższa niż rok wcześniej. Banki nie powinny koncentrować się tylko na wielkości sieci detalicznej, ale również na jej lokalizacji. Pandemia pokazała, że nie wszystkie placówki zostały dotknięte w ten sam sposób. Wzrost odsetka osób pracujących zdalnie sprawił, że zwiększyło się natężenie ruchu w placówkach zlokalizowanych w dzielnicach mieszkaniowych i na peryferiach dużych miast, natomiast klienci detaliczni rzadziej odwiedzają placówki położone w centrach i dzielnicach biurowych.

– Pandemia pomogła przekonać nieprzekonanych – zarówno klientów jak i banki. Ci, którzy mieli karty i dostęp do internetu, ale z nich nie korzystali – zaczęli to robić. Ruch cyfrowy, płatności bezgotówkowe – to wszystko wzrosło i na pewno zostanie na stałe. Ostatnie miesiące pokazały nam, że musimy się skoncentrować i przyspieszyć procesy cyfryzacji tak, żeby klient w każdej sprawie zdalnie, w pełni cyfrowo i wygodnie mógł współpracować z bankiem i zawsze miał wybór, czy chce daną sprawę załatwić w oddziale czy online – mówi Andrzej Pyka, dyrektor transformacji bankowości detalicznej, Santander Banku Polska.

W wyniku pandemii 60 proc. banków na całym świecie skróciło godziny pracy swoich oddziałów lub w ogóle je zamknęło – wynika z badania „Digital Banking Maturity" przeprowadzonego przez Deloitte. Około 11 proc. banków zrezygnowało z wybranych metod otwierania rachunków dla klientów, a kolejne 6 proc. przestało przyjmować nowych klientów. – COVID-19 ewidentnie przyspieszył rozwój kanałów cyfrowych. Ponad 40 proc. banków na świecie niemal od razu zwiększyło limit płatności zbliżeniowych, a 34 proc. wdrożyło w pełni cyfrowe procesy. Tak szybka reakcja oznacza, że za sprawą pandemii instytucje finansowe w pełni zaczęły wdrażać procesy, które miały już wcześniej przygotowane. To znakomita wiadomość, że Polska tak dobrze wypadła na tle 39 krajów biorących udział w badaniu. Zajęliśmy czwarte miejsce, jeśli chodzi o rozwój kanałów cyfrowych w bankowości – mówi Michael Wodzicki, Partner odpowiedzialny za obszar strategii, lider centrum usług dla bankowości i ubezpieczeń, Deloitte.

W ostatnich latach można zaobserwować wzrost znaczenia roli kanału mobilnego. W Polsce 85 proc. kont jest otwieranych w kanale mobilnym, a 46 proc. w kanale internetowym. Na świecie to odpowiednio 58 proc. i 55 proc. Zdaniem Deloitte bankowość mobilna to przyszłość, internet z czasem będzie miał funkcję jedynie informacyjną. Nie wszyscy jednak spodziewają się w przypadku banków omnikanałowych gwałtownej zmiany i rozwoju już tylko jednego – mobilnego. Praca z domu staje się coraz bardziej popularnym rozwiązaniem, a to oznacza zwrot w kierunku dużych ekranów i komputerów.

Z powodu pandemii COVID-19 Polacy zdecydowanie ograniczyli wizyty w oddziałach banków i chętniej korzystają z usług bankowości elektronicznej i mobilnej - wynika z najnowszego badania firmy doradczej Bain & Company. Zmiany preferencji klientów detalicznych oznaczają, że banki muszą położyć większy nacisk na rozwój procesów w kanałach wirtualnych i monitorować poziom satysfakcji klientów.

Podczas pandemii niemal połowa Polaków (49 proc.) zupełnie zrezygnowała lub zmniejszyła ilość wizyt w oddziałach. Pod tym względem Polska jest w zdecydowanej czołówce, a wyprzedza ją jedynie Brazylia, gdzie 65 proc. klientów zaniechało wizyt w bankach oraz Wielka Brytania, gdzie banki przestało odwiedzać 55 proc. klientów. Dla ośmiu przebadanych przez Bain & Company krajów średnia wyniosła 41 proc. Co ciekawe, we Włoszech, gdzie pandemia uderzyła wyjątkowo mocno - z bezpośrednich kontaktów z bankami zrezygnowało jedynie 16 proc.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Banki
Szwajcaria nie chce powtórki z bankructwa Credit Suisse
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Banki
EBOR wyszedł zdecydowanie spod kreski w 2023 roku