Prezes Deutsche Banku: spadek akcji, to wina spekulacji

W wysłanym w piątek liście do pracowników prezes Deutsche Banku John Cryan zapewnił, że sytuacja finansowa największego niemieckiego banku komercyjnego jest korzystna, a zniżkowy w ostatnim czasie kurs jego akcji to efekt działań spekulacyjnych.

Publikacja: 30.09.2016 21:23

Prezes Deutsche Banku: spadek akcji, to wina spekulacji

Foto: Bloomberg

Obawy rynku o stabilność Deutsche Banku wiążą się z zamiarem ministerstwa sprawiedliwości USA, by wyegzekwować od niego karę w wysokości do 14 mld dolarów za narażenie swych klientów na straty poprzez oferowanie im toksycznych aktywów, powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych.

Deutsche Bank stara się o obniżenie tej kwoty, ale w razie konieczności zapłacenia jej w całości będzie musiał zwrócić się o wsparcie do inwestorów. Niemiecki rząd zdementował w środę doniesienia tygodnika "Die Zeit", jakoby rozważał wzięcie udziału w ewentualnym programie ratunkowym.

W swym liście Cryan obwinił spekulantów o giełdowe kłopoty banku, wskazując, iż na rynku działają siły, które chcą osłabić zaufanie do niego. "Naszym zadaniem jest obecnie zadbanie o to, by ta zdeformowana percepcja nie miała silniejszego wpływu na naszą codzienną działalność" - zaznaczył.

Handel akcjami Deutsche Banku przebiegał w piątek nadal pod znakiem nerwowości. Na giełdzie we Frankfurcie nad Menem ich kurs spadł początkowo o 8 proc., do rekordowo niskiego poziomu poniżej 10 euro, by ostatecznie wzrosnąć do 11,57 euro, czyli o 6,39 proc.

Wiąże się to z krążącymi na rynku pogłoskami o przygotowywanej ugodzie, na mocy której resort sprawiedliwości USA zredukuje karę do 5,4 mld dolarów.

Rozmiary handlu zadłużeniem Deutsche Banku zwiększyły się w tym tygodniu ponad dwukrotnie, a w ciągu całego ubiegłego miesiąca piętnastokrotnie, co sygnalizuje dążenie inwestorów do wyzbywania się jego obligacji.

Jak podał Reuters, powołując się na ludzi zaznajomionych ze sprawą, w ciągu ostatnich dwóch dni duży azjatycki fundusz hedgingowy wycofał z Deutsche Banku swe aktywa w kwocie 50 mln dolarów. Według innych źródeł dokonała tego również inna firma, ale na mniejszą skalę.

W swym liście Cryan starał się to ukazać w szerszej perspektywie. "Powinniśmy widzieć cały obraz" - napisał, dodając, że bank ma ponad 20 mln klientów i ponad 215 mld euro rezerw. "Jesteśmy i pozostaniemy silnym Deutsche Bankiem" - zapewnił.

Obawy rynku o stabilność Deutsche Banku wiążą się z zamiarem ministerstwa sprawiedliwości USA, by wyegzekwować od niego karę w wysokości do 14 mld dolarów za narażenie swych klientów na straty poprzez oferowanie im toksycznych aktywów, powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych.

Deutsche Bank stara się o obniżenie tej kwoty, ale w razie konieczności zapłacenia jej w całości będzie musiał zwrócić się o wsparcie do inwestorów. Niemiecki rząd zdementował w środę doniesienia tygodnika "Die Zeit", jakoby rozważał wzięcie udziału w ewentualnym programie ratunkowym.

Materiał partnera
Czasem dobrze pozbyć się należności
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?