Rentowność obligacji dziesięcioletnich spadła z 2,6 proc. w marcu do 2,155 proc. w środę po południu. We wtorek sięgała nawet 2,135 proc., czyli najniższego poziomu od 10 listopada. Niemal zniwelowana została już więc zwyżka rentowności tych papierów, do której doszło po wyborach prezydenckich w USA.

Spadek ten jest oznaką wzrostu cen obligacji. A popyt na amerykański dług, tradycyjnie traktowany jako bezpieczna przystań dla inwestorów w kryzysowych momentach, rósł w ostatnich dniach w związku z czwartkowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. W średnim terminie spadek rentowności amerykańskich obligacji jest jednak głównie skutkiem ograniczenia oczekiwań inwestorów co do tempa wzrostu gospodarczego oraz wysokości inflacji w USA, a także zmiany w postrzeganiu polityki Fedu i administracji Trumpa.

– Ryzyko, że rentowność amerykańskich dziesięciolatek sięgnie 3 proc., jest bardzo ograniczone, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację gospodarczą w Stanach Zjednoczonych i to, że kształt pakietu fiskalnego Trumpa może rozczarować inwestorów. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich może wówczas spaść w stronę 1,3 proc. – twierdzi John Hermann, strateg z MUFG.

Spadku rentowności amerykańskich obligacji nie powstrzymuje fakt, że inwestorzy spodziewają się, iż Rezerwa Federalna w przyszłą środę podniesie stopy procentowe. Mają bowiem poważne wątpliwości co do tego, czy Fed zdecyduje się w tym roku na trzy podwyżki stóp, czy poprzestanie tylko na dwóch.

Spadek rentowności i wzrost cen amerykańskich obligacji sprawiły, że stały się one znów atrakcyjne w oczach Chin, czyli jednego z największych wierzycieli USA. Agencja Bloomberga podała, powołując się na anonimowych chińskich oficjeli, że Chiny zamierzają teraz kupować więcej amerykańskiego długu. W zeszłym roku i na początku 2017 r. wyprzedawały te papiery, by ustabilizować kurs juana wobec dolara. Teraz jednak już nie mają takiej potrzeby. W marcu Chińczycy zwiększyli swój portfel amerykańskich obligacji o 27,9 mld dol., do 1,09 bln dol. Miesięczne zakupy tych papierów przez Chińczyków były więc największe od 2014 r.