Rezerwy będą rosły

W 2020 r. na ryzyko prawne związane z hipotekami dziewięć giełdowych banków odłożyło 4 mld zł. W tym roku kwota rezerw może być jeszcze większa.

Publikacja: 18.04.2021 21:00

Rezerwy będą rosły

Foto: Adobe Stock

Bank Millennium zwiększył rezerwy frankowe w I kwartale o 512 mln zł i ma ich już łącznie 1,44 mld zł, co stanowi 10,4 proc. portfela jego hipotek frankowych. Jednak najpewniej to jeszcze nie koniec.

Pozwów przybywa

– Dowiązane teraz przez bank rezerwy frankowe to ponad połowa wszystkich tego typu, jakie miał do tej pory, ale i tak spodziewamy się kolejnych w ślad za napływem nowych pozwów – mówi Tomasz Noetzel, analityk serwisu Bloomberg Intelligence.

Bank podał, że wzrost rezerw odzwierciedla utrzymujące się negatywne trendy w zakresie orzecznictwa sądów, napływ nowych pozwów i wynikające z tego zmiany w metodologii oceny ryzyka. – Szacowałem, że po 2020 r. Millennium będzie musiał dołożyć jeszcze co najmniej 3 mld zł kosztów. Nie jest więc zaskoczeniem, że zwiększył rezerwy w I kwartale, kwota również nie jest szokująca, choć może sugerować przyspieszenie zawiązywania rezerw. Niekoniecznie jednak oznacza to, że w kolejnych trzech kwartałach będą równie duże. W scenariuszu ugód bank powinien mieć objętych rezerwami około 30 proc. kredytów frankowych brutto, więc przed nim jeszcze sporo rezerw. Czy będzie to więcej niż zakładane przeze mnie 3 mld zł ponad stan z końca 2020 r.? To zależy od orzeczeń Sądu Najwyższego i TSUE – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.

Osiągnięcie przez Millennium 35-proc. wskaźnika pokrycia rezerwami (to mniej więcej odpis obejmujący ugodami wszystkie czynne kredyty) wymagałoby dołożenia jeszcze blisko 3,5 mld zł rezerw. – Zakładałem wcześniej, że koszt frankowy Millennium może sięgnąć nawet 6–7 mld zł, więc bank jest na początku zawiązywania rezerw. Na ten rok zakładałem zwiększenie ich o 1 mld zł, ale przebicie tej kwoty wydaje się prawdopodobne, biorąc pod uwagę tempo napływu pozwów i fakt, że w II półroczu kolejne 500 mln zł rezerw, szczególnie w IV kwartale, jest realne – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigona DM.

Eksperci wskazują, że trudno przenieść wprost skalę rezerw Millennium w I kwartale na inne banki, bo każdy jest w nieco innej sytuacji. Santander już podał, że rezerwa w I kwartale urosła o 195 mln zł, do około 800 mln zł, co stanowi 8,1 proc. jego portfela kredytów frankowych.

Co zrobią trybunały

– Należy się spodziewać dalszego zwiększania w tym roku frankowych rezerw przez sektor i mogą być one większe niż w 2020 r. Napływ nowych pozwów i przyjęte prawdopodobieństwo porażki banku są głównymi powodami. W tym zakresie jest pewna uznaniowość, więc najlepiej odnosić się do procentowego pokrycia rezerwami portfela kredytów brutto i szacować, ile jeszcze bank musi zawiązać rezerw przy założeniu danego scenariusza kosztów frankowych, które ma ponieść – dodaje Jańczak. Zaznacza, że choć rezerwy banków na franki wydają się nominalnie duże i mogą skutkować stratami netto, to na razie nie niosą wielkich negatywnych konsekwencji dla większości banków: nie doprowadza to do spowolnienia akcji kredytowej czy niedoboru kapitału.

Zdaniem ekspertów samo tempo zawiązywania rezerw na franki nie ma dużego znaczenia. W każdym z banków jest ono nieco inne, bo są w różnej sytuacji i nie mają tyle samo nadwyżek kapitału. – Liczy się docelowy całkowity koszt. Wpływ na trajektorię zawiązywania rezerw będzie miało podejście do ugód. Jeśli banki zdecydują się na ich oferowanie, mogą więcej rezerw zaksięgować w tym roku i wyczyścić portfel w większym stopniu. Jeśli jednak będą toczyć spory w sądach, na co niektóre chyba się nastawiają, to rezerwy będą systematycznie rosły. W tym roku mogą być o połowę wyższe niż w 2020, a w kolejnym o następne 50 proc. wyższe niż w 2021 r. – mówi Marcinowski.

Frankowe rezerwy o odpowiedniej wartości (w razie ugód) zawiązały już Pekao i ING Bank Śląski, szykuje się do tego PKO BP. Nadal duże rezerwy powinny zawiązywać Getin Noble, mBank, Santander czy BNP Paribas.

Bank Millennium zwiększył rezerwy frankowe w I kwartale o 512 mln zł i ma ich już łącznie 1,44 mld zł, co stanowi 10,4 proc. portfela jego hipotek frankowych. Jednak najpewniej to jeszcze nie koniec.

Pozwów przybywa

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Czasem dobrze pozbyć się należności
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?