„Zarządzeniem prezesa Izby Cywilnej termin posiedzenia w sprawie III CZP 6/21, wyznaczony na 15 kwietnia, został zmieniony na 7 maja na godz. 10.00" – poinformowało biuro prasowe Sądu Najwyższego.

Siedmiu sędziów SN ma odpowiedzieć na dwa pytania postawione w styczniu przez rzecznika finansowego. Pierwsze dotyczy tego, czy w razie unieważnienia umowy frankowej stronom przysługują roszczenia, o których mowa w przepisie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. (dotyczą one bezpodstawnego wzbogacenia). Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, to pojawia się pytanie, czy rozliczenie powinno zostać przeprowadzone zgodnie z tzw. teorią dwóch kondycji czy teorią salda. W piątek zdecydowano o przesunięciu na 11 maja posiedzenia pełnego składu Izby Cywilnej SN (pierwotnym terminem był 25 marca, później został przełożony na 13 kwietnia), który miał podjąć uchwałę odpowiadającą na sześć frankowych pytań zadanych przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Manowską.

To może oznaczać, że frankowicze prawdopodobnie będą musieli jeszcze poczekać na to, aż banki zaczną oferować im na dużą skalę ugody według propozycji przewodniczącego KNF Jacka Jastrzębskiego. Chodzi o przewalutowanie kredytu po kursie z dnia zaciągnięcia i potraktowanie go tak, jakby od początku był złotowy. Większość banków z istotnym portfelem frankowym nie podjęła jeszcze ostatecznych decyzji o uruchomieniu ugód, wskazując, że niepewność prawna jest zbyt duża i czekają na rozstrzygnięcia SN (głównie chodzi o uchwałę Izby Cywilnej). Również sporo frankowiczów może zechcieć poczekać na te uchwały, aby wiedzieć, jakie mają szanse w sądzie i co mogą ugrać oraz jak to się ma do warunków ugód. Akcjonariusze Millennium, mBanku, Santandera i BNP Paribas – mimo zwołania walnych zgromadzeń z punktem obrad dotyczącym franków – nie podjęli decyzji o uruchomieniu programu porozumień. Prace sektora w tym zakresie trwają od stycznia. – W niektórych obszarach już się zakończyły, np. w regulacyjnym i prawnym. Potrzebne są jeszcze decyzje w sprawie wag ryzyka czy podatkowych, ale podjąć je muszą organy sieci bezpieczeństwa. Teraz w zakresie ugód banki pracują głównie nad zagadnieniami operacyjnymi i informatycznymi – mówi jeden z bankowców.

Spośród instytucji mających spory portfel frankowy jedynie PKO BP wygląda na przekonany do zawierania ugód. Walne zgromadzenie w tej sprawie odbędzie się 23 kwietnia. Podobnie zrobi BOŚ, ale na razie przełożył obrady. Pekao i ING Bank Śląski są na tak i mogą nie potrzebować zgody akcjonariuszy. – Nie komentujemy wpływu przesunięć orzeczeń Sądu Najwyższego na ugody – odpowiada Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku. Dodaje, że bank nadal sprawdza wolę klientów do zawierania porozumień.

Być może niezdecydowane na ugody banki jeszcze długo będą się wstrzymywać. Zdaniem niektórych ekspertów uchwała Izby Cywilnej, najważniejsza dla ukształtowania orzecznictwa, może nie zapaść prędko. – Nie dlatego, że sprawa jest tak trudna i ciężko sędziom znaleźć porozumienie merytoryczne. Problemem jest konflikt między starymi sędziami SN a nowymi, których ci pierwsi nie uznają. Dopóki spór ten nie zostanie wygaszony, dopóty nie będzie uchwały Izby Cywilnej, która nie będzie podważana przez żadną ze stron frankowego sporu – dodaje jeden z naszych rozmówców. Również zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego przekładanie uchwały może jeszcze potrwać.