Chcecie rozwijać własne przychodnie czy raczej podejmować współpracę partnerską z istniejącymi?
Realizujemy oba modele rozrostu. Widzimy duży popyt na takie usługi, co paradoksalnie rodzi pewne problemy, bo nie możemy sobie pozwolić na kolejki do naszych usług medycznych. Co ciekawe, zgłaszają się do nas nasi klienci, których ubezpieczamy grupowo, prosząc o ofertę zdrowotną. Chcą objąć swoich pracowników opieką medyczną. Takie sytuacje są coraz częstsze także poza dużymi miastami. Widzimy w tym segmencie ogromny potencjał.
To, co ogromnie wpływa na wyniki ubezpieczycieli, to inwestycje. Tu chyba nie możecie narzekać, na giełdzie hossa...
Zgadza się. W tym kwartale widzimy ogromne odbicie, jeśli chodzi o indeksy i portfel inwestycyjny. Nie chodzi tylko o rynek kapitałowy. Byliśmy też w kilku transakcjach korzystnych, jak choćby Allegro. Teraz skupiamy się na dochodowych i bezpiecznych biznesach.
O ile jesteście w stanie poprawić wynik inwestycyjny w tym roku?
Wzrost rentowności zainwestowanych kapitałów nawet o kilkadziesiąt punktów bazowych przy tym samym apetycie na ryzyko.
Na jakim etapie jest przejęcie reszty akcji Pioneera od Unicreditu?
Zgodnie z umową Pekao ma opcje na odkupienie połowy udziałów od Włochów.
A jak spisuje się powołany w ubiegłym roku wspólnie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju fundusz Witelo?
Fundusz dokonuje pierwszych inwestycji w globalne fundusze venture capital. Szczegóły ogłosimy w ciągu dwóch tygodni. Te wehikuły inwestują m.in. w nowe modele biznesowe w projekty obejmujące tzw. insurtech, czyli innowacyjne przedsięwzięcia ubezpieczeniowe. To bardzo pasuje do naszej filozofii myślenia o biznesie ubezpieczeniowym.
Według strategii PZU do 2020 roku ma generować 15–20 proc. przychodów z rynków zagranicznych. Jak wygląda realizacja tego założenia?
Obecnie ten poziom wynosi 8 proc. Nie przewidujemy jednak dużych nakładów na realizację tego planu, przynajmniej nie w sensie przejęć, dlatego że nie widzimy dobrych firm do kupna. Za granicą nie ma spółek z porównywalną do PZU rentownością, licząc wskaźnikiem ROE.
To jak zrealizować ten cel ekspansji zagranicznej?
Chcemy podejmować strategiczne partnerstwa. Analizujemy pod tym kątem rynki zachodnioeuropejskie i azjatyckie. Natomiast jest to zupełnie wczesny etap analizy.
W ub.r. PZU postawił na silną ekspansję swojego nowego towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych TUW, które miało ubezpieczać spółki Skarbu Państwa. Czy udało się mu też pozyskać prywatnych klientów?
Mamy już pod opieką TUW większość spółek państwowych. Widzimy duże zainteresowanie szpitali i samorządów oraz firm prywatnych.
Czy to TUW się wam opłaca?
Tak, zarabiamy na tym przedsięwzięciu, chociażby je reasekurując. Więc my i klienci jesteśmy zadowoleni. Brokerzy mocniej zaczęli oferować usługi do małych i średnich firm z korzyścią dla całego rynku. Powołaniem TUW udało nam się ten rynek mocno zmienić na lepsze.
CV
Michał Krupiński jest prezesem PZU od stycznia 2016 r. Wcześniej był prezesem Merrill Lynch Polska. W latach 2008–2011 był członkiem rady dyrektorów Banku Światowego w Waszyngtonie, a w latach 2006–2008 wiceministrem skarbu. Skończył SGH oraz MBA na Columbia University Graduate School of Business.