Decyzja ta nie była jednomyślna. Dwóch członków Komitetu Polityki Pieniężnej (Michael Saunders i Jonathan Haskel) opowiedziało się za cięciem stóp, siedmiu było przeciwnych. To ostatnie posiedzenie Banku Anglii przed brexitem i ostatnie za rządów Marka Carneya jako prezesa tej instytucji. Bank Anglii obciął za to prognozy dla brytyjskiego wzrostu gospodarczego. Spodziewa się on, że w 2020 r. PKB wzrośnie o 0,8 proc., gdy wcześniej prognozował wzrost o 1,2 proc. Prognozę na 2021 r. ścięto z 1,8 proc. do 1,4 proc. a na 2022 r. z 2 proc. do 1,7 proc.

„Najnowsze dane sugerują, że niepewność, z którą zmaga się biznes zmalała i że globalny wzrost gospodarczy się ustabilizował. Spodziewamy się, że spadnie ona jeszcze bardziej a globalny wzrost gospodarczy przyspieszy. Jeśli tak się stanie, to powinno to wspierać wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii. Jeśli tak się nie stanie, to możemy potrzebować obniżki stóp procentowych, by wesprzeć brytyjski wzrost gospodarczy i zapewnić, że wrócimy trwale do naszego 2 proc. celu inflacyjnego" – mówi komunikat Banku Anglii.