Akcje Commerzbanku drożały dzisiaj rano nawet o 7,3 proc., do 5,92 euro, czyli najwyższego poziomu od połowy września 2019 r. Notowaniom wicelidera niemieckiego sektora bankowego mogła pomóc informacja, że jest bliski uzgodnienia wykupu pozostałych akcji swojej spółki zależnej Comdirect od akcjonariuszy mniejszościowych, ale większe znaczenie może mieć fakt, że rok dobrze rozpoczął się dla całej branży. Indeks Stoxx Europe 600 Banks, zrzeszający 45 największych kredytodawców z Europy, zyskiwał dzisiaj 2,1 proc., mocniej niż inne indeksy. Deutsche Bank, lider niemieckiego sektora, także mający problemy z rentownością, zyskiwał o 5,5 proc. Oba banki traciły jednak nie tylko w 2019 r., ale także w poprzednich latach. Przez pięć lat wycena Commerzbanku spadła o 45 proc., a Deutsche Banku o 72 proc.

Dzisiaj zyskiwały też inne banki jak np. irlandzkie AIB i Bank of Ireland, czy hiszpańskie Santander i Bankia. Zdaniem analityków przyczyniły się do tego dobre wiadomości w sprawie rozmów USA i Chin dotyczących porozumienia handlowego. Prezydent Donald Trump zapowiedział, że pierwsza część porozumienia zostanie podpisana 15 stycznia. – To może być kolejny burzliwy rok i czekać nas może wiele niespodzianek – komentuje Craig Erlam, analityk Oandy.

Commerzbank szykuje się do sprzedaży 69,3 proc., czyli wszystkich posiadanych przez siebie, akcji mBanku. Ten czwarty co do wielkości gracz w Polsce może być wyceniony na 13-16 mld zł i wśród głównych kandydatów wymienia się państwowe instytucje: PKO BP i PZU z kontrolowanym przez siebie Pekao. Reuters niedawno donosił, że mają już w połowie stycznia złożyć wstępne oferty. Paweł Borys, prezes PFR (drugi po PZU akcjonariusz Pekao), w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną" stwierdził, że potencjalna fuzja mBanku z Pekao dałaby większe synergie niż rozważana dwa lata temu fuzja Pekao z Aliorem (innym bankiem kontrolowanym przez PZU). – Oferta konsorcjum PZU i Pekao, których baza kapitałowa jest bardzo silna, ma więcej sensu niż oferta PKO BP – dodał Borys. Można szacować, że nadwyżka kapitału PKO BP sięga ok. 10 mld zł, tymczasem połączona PZU i Pekao może wynosić co najmniej 12 mld zł (8 mld zł i 4 mld zł). Borys ocenił, że wypowiedzi prezesa PKO BP wskazują, że Jagiełło widzi mniejszy sens w ewentualnej fuzji PKO BP i mBanku (Jagiełło mówił niedawno, że przejęcie mBanku przez działający w Polsce bank byłoby „ryzykowne").