Akcjonariusze największego europejskiego banku inwestycyjnego zaczynają wyraźnie tracić cierpliwość w oczekiwaniu na poprawę sytuacji Deutsche Bank AG. Akcje spółki straciły na wartości ponad 7 procent od kwietnia, gdy pozyskała 8 miliardów euro na powiększenie kapitału spółki. W marcu John Cryan, prezes Deutsche Banku, obiecał akcjonariuszom, że do końca roku przychody tej instytucji zaczną rosnąć.

Trzech spośród 10 największych udziałowców, anonimowo powiedziało agencji Bloomberg, że chcą zobaczyć korzystną zmianę przed 2018 rokiem. Jeżeli to nie nastąpi zapewne będą skłonni wycofać poparcie dla Cryana. Dwóch z udziałowców twierdzi, że czeka na wyniki planu naprawczego do maja, gdy odbędzie się walne zebranie udziałowców. Jeżeli przychody banku nie wzrosną, to nowy prezes może być najlepszym rozwiązaniem.

Udziałowcy doceniają, co prawda, działania Johna Crayana, które doprowadziły do uzdrowienia sytuacji wewnątrz firmy i pozyskanie nowego kapitału. To jednak dla nich zbyt mało, by Brytyjczyk mógł utrzymać się w fotelu szefa Deutsche Banku.

- Presja będzie rosła, jeżeli nie będzie poprawy w najbliższych dwóch kwartałach – powiedział Bloombergowi Ingo Speich, reprezentujący jednego z mniejszych udziałowców, Union Investment.

John Cryan został prezesem Deutsche Bank AG po to, by poprawić sytuację firmy. Tymczasem od momentu jego zatrudnienia w 2015 roku bank cały czas zmniejsza przychody (z wyjątkiem dwóch kwartałów). Jego strategia zakłada powrót do „zdrowego wzrostu” oraz cięcie kosztów.