KNF zaleciła mBankowi utrzymywanie na poziomie skonsolidowanym funduszy własnych na pokrycie dodatkowego wymogu kapitałowego (w celu zabezpieczenia ryzyka wynikającego z walutowych kredytów hipotecznych dla gospodarstw domowych) w wysokości 3,25 p.p. ponad wartość łącznego współczynnika kapitałowego.

Biorąc pod uwagę również wcześniejsze zalecenia, rekomendowane przez KNF minimalne współczynniki kapitałowe dla mBanku na poziomie jednostkowym wynoszą 13,61 proc. dla współczynnika kapitału Tier 1 oraz 17,56 proc. dla łącznego współczynnika kapitałowego. Natomiast na poziomie skonsolidowanym minimalne współczynniki kapitałowe wynoszą 13,19 proc. dla Tier 1 oraz 17 proc. dla TCR. Bank podał, że spełnia wymogi KNF w zakresie minimalnych współczynników kapitałowych, zarówno w ujęciu jednostkowym, jak i skonsolidowanym.

Pod koniec października KNF zaleciła mBankowi utrzymywanie na poziomie jednostkowym funduszy na pokrycie dodatkowego wymogu kapitałowego na poziomie 3,81 p.p. w przypadku łącznego współczynnika kapitałowego oraz 2,86 p.p. w przypadku kapitału podstawowego Tier 1. Oznaczało to zmniejszenie nałożonych w październiku 2015 r. wymogów, według których mBank w ujęciu jednostkowym utrzymywał bufor 4,39 p.p. dla TCR i 3,29 p.p. dla Tier 1 (zmniejszenie odpowiednio o 0,38 pkt proc. i 0,43 pkt proc.).

Spośród giełdowych banków największy udział kredytów frankowych w portfelu ogółem mają Millennium (39 proc.), Getin Noble Bank (27 proc.), mBank (23 proc.), PKO BP (16 proc.), BZ WBK (12 proc.), BGŻ BNP Paribas (ok. 12 proc.). Niewielki tylko odsetek stanowią w Pekao (4 proc.) i ING BSK (2 proc.) oraz Alior (mniej niż 1 proc.), zaś wcale nie ma ich Handlowy. Bardzo duży portfel kredytów frankowych, sięgający 12,5 mld zł i stanowiący jedną trzecią całego portfela kredytowego, ma nie giełdowy Raiffeisen Polbank.