Monika Jaruzelska, córka generała Wojciecha Jaruzelskiego, zaapelowała w poniedziałek pod Pałacem Prezydenckim do Andrzeja Dudy: – W związku z ustawą degradacyjną mam ogromną prośbę, żeby spotkał się pan z przedstawicielami Związku Żołnierzy Wojska Polskiego i całego środowiska, aby mogli powiedzieć o niebezpieczeństwach ustawy – powiedziała Jaruzelska. I dodała: – Proszę zdegradować mojego ojca, ale nie upokarzać jego podwładnych.

Chodzi o ustawę pozbawiającą stopni wojskowych „osoby i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943–1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu". Ustawa czeka na podpis prezydenta.

Jaruzelska kilka dni temu złożyła też inną deklarację: zamierza kandydować w wyborach samorządowych z list SLD. Zaangażowanie w obronę wojskowych, którzy odbywali służbę w czasach PRL w całości lub częściowo, może przynieść Sojuszowi spore poparcie w mundurowym elektoracie. Tym bardziej, że pospiesznie przyjęta przez parlament ustawa ma nieprecyzyjne przepisy, dotyczące choćby „służby w organach bezpieczeństwa państwa", co może dotyczyć różnych formacji i np. służby z poboru, zakończonej już po 1990 roku decyzją o służbie zawodowej.

Z ostatnich wyników sondaży partyjnych wynika, że partia Włodzimierza Czarzastego zajmuje czwarte, a czasem trzecie miejsce w rankingach.

Z analizy przeprowadzonej przez portal „Polityka w sieci" wynika natomiast, że SLD wygrywa także w internecie ze swoim najbliższym konkurentem, czyli Partią Razem. Po odrzuceniu przez Sejm obywatelskiego projektu „Ratujmy kobiety", w sieci zawrzało. Ale „zarówno liczba wpisów, jak i interakcje oraz zasięg komunikatów pokazują jednoznacznie, że to SLD skuteczniej docierało do wyborców w sieci" – piszą autorzy analizy. Dzieje się tak mimo tego, że Razem ma dwa razy większy profil na Facebooku. Okazuje się jednak, że elektorat mobilizuje także tematyka. „SLD jest głównym politycznym beneficjentem ustawy dezubekizacyjnej oraz, co pokazują już dane marcowe, ustawy degradacyjnej" – uważa „Polityka w sieci".